Prokuratura przygotowała akt oskarżenia w sprawie zabójstwa w Kępie Choteckiej (woj. lubelskie) - podają lokalne media. Według śledczych 24-letni Krzysztof K. pobił 17-letniego Patryka gołymi rękami do nieprzytomności. Następnie przyczepił go do traktora, a po przewiezieniu w wybrane miejsce, zakopał.
Do zabójstwa doszło 19 kwietnia tego roku. Zaginięcie 17-latka zgłosiła wówczas jego rodzina.
Wcześniej tego dnia chłopak spotkał w jednym ze sklepów Krzysztofa K. Następnie obaj pojechali na przystanek w Kępie Choteckiej, gdzie razem spożywali alkohol - podaje "Dziennik Wschodni".
Pokłócili się o dziewczynę?
W trakcie rozmowy Patryk miał w obraźliwy sposób określić dziewczynę 24-latka. Krzysztof K. miał wtedy kopnąć chłopaka w twarz i w szyję, a następnie zacząć go bić pięściami po głowie - pisze lokalna gazeta.
Po utracie przytomności przez chłopaka, Krzysztof K. miał skrępować jego nogi i przyczepić go swojego ciągnika. Przez 1,5 kilometra miał wlec Patryka - prawdopodobnie wciąż żyjącego - betonową drogą wzdłuż wałów przeciwpowodziowych.
Zdaniem śledczych 17-latek zmarł przed zakopaniem, miał udusić się własną krwią.
Krzysztof K. nie przyznaje się do zabójstwa, jego sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Lublinie. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Autor: ts/ja / Źródło: Dziennik Wschodni
Źródło zdjęcia głównego: KWP Lublin