24-letni Marcin M., podejrzany o zabójstwo 57-letniej gospodyni na plebanii w Ciosańcu, przyznał się do winy - poinformował w rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, Kazimierz Rubaszewski.
W piątek z udziałem śledczych i podejrzanego Marcina M. na plebanii w Ciosańcu została przeprowadzona wizja lokalna. W jej trakcie sprawca opisał przebieg zdarzeń. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że Marcin M. działał sam i nie miał wspólników.
Czy zabójstwa w Ciosańcu i Serbach są powiązane?
Brutalnego morderstwa gospodyni na plebanii w Ciosańcu w Lubuskiem dokonano w styczniu. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że powodem śmierci był rozległy uraz czaszkowo-mózgowy spowodowany silnym uderzeniem. Policja znalazła spalony samochód, którym - jak się później okazało - poruszał się sprawca tych zbrodni. Marcina M. zatrzymano 25 stycznia, podczas rutynowej kontroli drogowej w Niemczech. W ubiegłą środę Marcin M. został przekazany polskim organom ścigania. Mężczyzna usłyszał już zarzut dokonania zbrodni ze szczególnym okrucieństwem. Marcin M. przyznał się jedynie do zabójstwa kobiety w Ciosańcu.
Nowe poszlaki w śledztwie
Policja nadal prowadzi śledztwo ws. innego zabójstwa w Serbach koło Głogowa. Dzień po zabójstwie w Ciosańcu od ciosów w głowę zginęli tam 69-letni ksiądz i jego 60-letnia gosposia. Funkcjonariusze podejrzewają, że sprawcą jest także Marcin M. Radio Zachód dowiedziało się nieoficjalnie, że 24-latek przyznał się także do dokonania zbrodni w Serbach.
Źródło: PAP, IAR, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: TVN24