Ceny paliw w Polsce rosną w ogromnym tempie. Tankując płacimy jednak nie tylko za samą benzynę. W cenę paliwa wlicza się także akcyzę, opłatę paliwową czy podatek VAT.
- Przez nasz kraj przepływa między 45 a 50 mln ton ropy, a więc między 300 a 350 mln baryłek, z czego polskie rafinerie przerabiają ok. 25 mln ton - mówi Robert Soszyński, prezes zarządu PERN "Przyjaźń" S.A.
To właśnie z ropy powstaje benzyna i to ona ma największy wpływ na cenę. Jak podkreśla Jakub Bogucki z portalu e-petrol.pl, wzrost ceny baryłki o 15 dolarów to ok. 30-40 groszy podwyżki na litrze paliwa na stacji detalicznej.
Gdybyśmy mieli płacić za benyznę tylko na podstawie cen ropy, ceny na stacjach byłyby znacznie niższe. Litr benzyny 95 wypływający z rafinerii kosztuje jedynie 2,78 zł. My płacimy stacjom niemal dwukrotnie więcej - w 2012 r. średnio 5,59 zł.
Dlaczego? W cenę wlicza się bowiem również akcyzę, która wynosi 1,57 zł, 10 gr za opłatę paliwową oraz VAT, który w ciągu ostatniego roku wzrósł z 22 do 23 proc. (obecnie ok. 1,06 zł na litrze). Reszta ceny to tzw. marża detaliczna.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24