- W momencie kiedy publikuje się tylko odpowiedzi na pytania bez tych pytań, to z każdego można zrobić wariata - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bielan komentując doniesienia o zeznaniach ekspertów Antoniego Macierewicza w prokuraturze. O nich samych mówił: - Zajmowali się tym, w czym się specjalizują w swojej pracy naukowej.
- Eksperci zespołu Macierewicza nie twierdzili, że reprezentują uczelnie, tylko że wypowiadają się prywatnie - mówił. I kontynuował: - Przecież nie ma żadnego wydziału na żadnej uczelni, ani w Polsce, ani za granicą, który by zajmował się tylko i wyłącznie badaniem katastrofy lotniczej. Bielan jest zdania, że "eksperci Macierewicza są ekspertami".
- Są ekspertami od mechaniki, od fizyki, a przecież gdy dochodzi do wypadku, do takiej katastrofy, to powołuje się właśnie ekspertów z poszczególnych dziedzin. Jak rozumiem, nikt z tych panów nigdy nie twierdził, że wyjaśniał katastrofę lotniczą. Byli zaproszeni do współpracy i zajmowali się tym, w czym się specjalizują w swojej pracy naukowej - przekonywał.
Macierewicz postacią wiarygodną?
Europoseł powiedział, że był kilkakrotnie przesłuchiwany przez prokuraturę i "wie, że w momencie kiedy publikuje się tylko odpowiedzi na pytania bez tych pytań, to z każdego można zrobić wariata". Bielan pytany, czy postać Antoniego Macierewicza jest dla niego wiarygodna, odpowiedział: - Jest wybitną postacią polskiej opozycji demokratycznej. Ja zawsze będę patrzył w ten sposób na tego człowieka.
Kontrowersyjne zeznania
Prokuratura wojskowa ujawniła we wtorek trzy protokoły z przesłuchań ekspertów zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej. Jednocześnie NPW zapewniła, że publikowane wcześniej w mediach fragmenty zeznań nie były udostępnione przez prokuratorów.
Wcześniej "Gazeta Wyborcza" napisała o "kompromitacji ekspertów Macierewicza". Dziennik podał, że "przedstawili w prokuraturze swe kompetencje, nie przedstawili dowodów na wybuch tupolewa". Byli to profesorowie: Wiesław Binienda, Jan Obrębski i Jacek Rońda. Rońda tłumaczył m.in., że swoich ustaleń dotyczących ostatniej fazy lotu Tu-154M dokonał m.in. na podstawie "myślowej analizy", a Obrębski mówił, że wykonał kilkaset godzin lotów odrzutowcami pasażerskimi, jako pasażer, przyglądając się temu jak pracują skrzydła".
W piątek władze Politechniki Warszawskiej i krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej odcięły się we wspólnym oświadczeniu od działalności eksperckiej ws. katasotrofy pod Smoleńskiem swoich profesorów - Jana Obrębskiego i Jacka Rońdy. W piśmie, do którego jako pierwsza dotarła TVN24, podpisanym przez rektorów obu uczelni, czytamy, że eksperci zespołu kierowanego przez Antoniego Macierewicza nie są w ich ocenie "specjalistami w zakresie badania przyczyn katastrof lotniczych", a ich poglądy w tej sprawie należy traktować jako "prywatne".
PRZECZYTAJ CAŁE ZEZNANIA ŚWIADKÓW W PROKURATURZE:
Zeznania pierwszego świadka Zeznania drugiego świadka Zeznania trzeciego świadka
Autor: nsz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24