Nawet 10 lat w więzieniu może spędzić 27-letnia właścicielka firmy finansowej, która oszukała swoich klientów na wielkie sumy pieniędzy. prokuratura wystąpiła do sądu o aresztowanie kobiety na trzy miesiące - decyzja prawdopodobnie w sobotę.
Kobieta prowadziła w swojej firmie działalność ubezpieczeniową oraz oferowała lokowanie pieniędzy na wysoki procent - obiecywane miesięczne zyski miały wynieść nawet 18 proc. Z tej usługi skorzystało kilkuset klientów, którzy wpłacali nawet po kilkaset tysięcy złotych.
Łącznie straty klientów mogą sięgnąć nawet kilkunastu milionów złotych.
Nie przyznaje się do winy
Kilka dni temu kobieta zniknęła i nie odpowiadała na telefony klientów.
W czwartek kobieta sama zgłosiła się na policję. W piątek Prokuratura Rejonowa postawiła jej zarzut długotrwałego oszustwa na szkodę wielu osób i posługiwanie się fałszywymi dokumentami.
Kobiecie grozi do 10 lat więzienia, ale do winy się nie przyznaje. Policji tłumaczyła, że pieniądze po prostu źle zainwestowała.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24