Komendant główny policji, nadinspektor Marek Boroń, miał wypadek. Jego auto dachowało. Szef policji zmierzał do Głuchołazów, gdzie występują ekstremalne opady. Trafił do szpitala MSWiA w Katowicach.
Jak dowiedziała się reporterka TVN24 Marta Abramczyk, w wypadku nie brały udziału inne auta. Samochód, w którym jechały trzy osoby - komendant, jego kierowca oraz funkcjonariusz Komendy Głównej Policji - zmierzał na tereny zalewowe do Głuchołazów, gdzie jest najcięższa sytuacja pogoda i występują ekstremalne opady. Zarówno Boroniowi, jak i dwóm innym mężczyznom, nic poważnego się nie stało. Trafili do szpitala w Katowicach na szczegółowe badania.
- Trudne warunki pogodowe mogły być były przyczyną wypadku - przyznała w TVN24 rzeczniczka policji Katarzyna Nowak.
Z ustaleń reporterki wynika, że wszyscy trzej mężczyźni są przytomni, komendant Boroń uskarżał się na ból w klatce piersiowej, najprawdopodobniej od zapiętych pasów.
"Uruchomiono odpowiednie procedury przewidziane w tego rodzaju wypadkach" - zawiadomiono biuro kontroli KGP oraz resort spraw wewnętrznych i admnistracji.
Jak dowiedział się dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński, na miejscu wypadku od kierującego samochodem została pobrana krew, badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.
Pierwszą informację podało RMF.
Komunikat Komendy Głównej Policji
Komunikat w tej sprawie wydała także Komenda Główna Policji.
"Ok. godz. 17.55 na A1 w kierunku Gliwic - na terenie powiatu tarnogórskiego (na wysokości miejscowości Szałsza, gmina Zbrosławice) doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu służbowego policji, którym nadinsp. Marek Boroń Komendant Główny Policji udawał się na Opolszczyznę w związku z trudną sytuacją i zaangażowaniem w działania policjantów" - napisano.
"Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Pasażerowie i kierujący przebadani na zawartość alkoholu w organizmie - byli trzeźwi. Uczestnicy zdarzenia są aktualnie badani przez służby medyczne. Powiadomione zostało MSWiA i Biuro Kontroli KGP. Trwają czynności, mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego zdarzenia" - dodano. Poinformowano też, że "w miejscu zdarzenia nie występują poważniejsze utrudnienia w ruchu".
Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24