Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun na największe poparcie mogli liczyć wśród wyborców ze ściany wschodniej - województw: podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego. Z kolei mieszkańcy zachodniopomorskiego, pomorskiego, dolnośląskiego, wielkopolskiego najrzadziej ich wybierali. Odwrotna tendencja jest natomiast w przypadku Szymona Hołowni, Adriana Zandberga i Magdaleny Biejat.
Wyborcy kandydatów, którzy nie zakwalifikowali się do drugiej tury, ale zdobyli sporą liczbę głosów: Sławomira Mentzena, Grzegorza Brauna, Szymona Hołowni, Adriana Zanberga i Magdaleny Biejat mogą odegrać istotną rolę w drugiej turze wyborów prezydenckich. To o ich poparcie będą teraz walczyć Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Na mieszkańców, których regionów Polski powinni w szczególności teraz skierować swoją uwagę? Gdzie kandydaci od miejsca trzeciego do siódmego uzyskali największe, a gdzie najmniejsze poparcie? Sprawdziliśmy.
Sławomir Mentzen uplasował się na trzecim miejscu z wynikiem 14,81 procent głosów. Głosowało na niego nieco ponad 2,9 miliona wyborców. Na największe poparcie Mentzen mógł liczyć wśród wyborców ze wschodnich województw. Największy procent głosów uzyskał na Podkarpaciu (17,59 procent), Lubelszczyźnie (17,07 procent) i na Podlasiu (16,55 procent). Najmniejsze poparcie kandydat Konfederacji zebrał na Pomorzu Zachodnim. Uzyskał tu 12,82 procent głosów. Niewiele lepiej było na Mazowszu (13,47 procent) i Dolnym Śląsku (13,56 procent).
Grzegorz Braun zajął czwarte miejsce z wynikiem 6,34 procent. Swój głos oddało na niego ponad 1,2 miliona wyborców.. Podobnie jak w przypadku Sławomira Mentzena największym poparciem cieszył się w województwach lubelskim (9,38 procent), podkarpackim (9,22), świętokrzyskim (7,94) oraz podlaskim (7,7 procent). Zdecydowanie najmniejsze poparcie Braun uzyskał na Pomorzu. To zaledwie 5,08 procent głosów. Na Kujawach i Pomorzu było to 5,22 procent głosów, a w województwie zachodniopomorskim 5,39 procent głosów. Niewiele wyższy procent głosów uzyskał również w regionach zachodnich - na Dolnym Śląsku i w województwie lubuskim.
Podobny rozkład głosów
Na piątym miejscu uplasował się Szymon Hołownia z wynikiem 4,99 procent głosów. Na kandydata Polski 2050 głosowało niespełna 980 tysięcy wyborców. Na największe poparcie mógł liczyć w województwie wielkopolskim (5,93 procent), podlaskim (5,78 procent), pomorskim (5,78 procent) i opolskim (5,65 procent). Na przeciwległym biegunie znalazły się wschodnie regiony kraju. Na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w województwie świętokrzyskim marszałek Sejmu otrzymał najniższe poparcie.
Województwo pomorskie (5,85 procent), dolnośląskie (5,7 procent), mazowieckie (5,56 procent) i wielkopolskie (5,5 procent) - to regiony Polski, w których największe poparcie uzyskał szósty Adrian Zandberg. Kandydat partii Razem zdobył w sumie nieco ponad 950 tysięcy głosów. Niechętnie głosowali na niego wyborcy z Podkarpacia, Lubelszczyzny i Podlasia. Średnie poparcie Zandberga w tych regionach to około trzy procent.
Podobnie rozkład głosów przedstawia się, jeśli chodzi o Magdalenę Biejat. Jej wynik to 4,29 procent i prawie 830 tysięcy oddanych głosów. Mazowsze (4,98 procent), Wielkopolska (4,93 procent), Pomorze (4,8 procent), Dolny Śląsk (4,66 procent), Pomorze Zachodnie (4,47 procent) - w tych regionach kandydatka Lewicy uzyskała najwięcej głosów. Najmniej na Podkarpaciu, Podlasiu i Lubelszczyźnie.
Autorka/Autor: mm/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP