- Myślę, że w tej patriotycznej, zbolałej ziemi augustowskiej trzeba było zorganizować godne uroczystości z okazji święta narodowego 11 listopada i to zostało zrobione - mówił wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Zaznaczył jednak, że nawet podczas tak podniosłej uroczystości rolą policjantów nie powinno być wycinanie konfetti.
Konfetti zrzucono z helikoptera, który pojawił się w kulminacyjnym momencie uroczystości Święta Niepodległości w Augustowie. Współorganizował je nadzorujący właśnie policję sekretarz stanu w MSWiA Jarosław Zieliński. Sam helikopter należał do Straży Granicznej, którą również nadzoruje sekretarz Zieliński.
Wiceminister tłumaczy
Dopytywany przez dziennikarzy Zieliński wyjaśniał, dlaczego policjanci wycinali konfetti na uroczystość.
- Kiedy policjanci, tysiące policjantów było angażowanych w WOŚP Jerzego Owsiaka, to u państwa takiego zainteresowania nie widziałem - odpowiedział dziennikarzom.
Jak dodał, chodziło o to, by godnie uczcić Święto Niepodległości.
- Myślę, że w tej patriotycznej, zbolałej ziemi augustowskiej trzeba było zorganizować godne uroczystości z okazji święta narodowego 11 listopada i to zostało zrobione. Mieszkańcy tego terenu ze łzami w oczach dziękowali za to, że takie uroczystości miały miejsce - mówił Zieliński. - Ale niezależnie od tego uważam, że nie jest oczywiście rolą policjantów zajmowanie się takimi działaniami jak przecinanie papieru. Dodam: nawet na uroczystości tak podniosłej, tak ważnej jak Święto Niepodległości.
Zaznaczył przy tym, że bezpieczeństwo na uroczystościach nie ucierpiało, ponieważ "ci policjanci nie mogli wykonywać jeszcze innych czynności, bo oni są dopiero przygotowywani do służby policyjnej".
Uroczystości z udziałem Zielińskiego
Głównym gościem i współorganizatorem obchodów Święta Niepodległości w Augustowie był nadzorujący policję wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński. Atrakcjami były m.in. "bieg o puchar Sekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji" oraz przelot nad miastem helikoptera, z którego zrzucono biało-czerwone konfetti.
Konfetti, które zrzucono z pokładu śmigłowca Straży Granicznej, wcześniej pracowicie wycinali policjanci pionu prewencji z Białegostoku. Dzień przed augustowskimi obchodami zamiast służbowych broni, pałki i kajdanek dostali nożyczki.
Komendant Główny Policji wszczął postępowanie mające wyjaśnić wykorzystanie w ten sposób dziewięciu funkcjonariuszy. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, szef policji zrobił to na polecenie ministra spraw wewnętrznych i administracji.
- Komendant główny Jarosław Szymczyk chce wyjaśnienia wszystkich okoliczności. W tej chwili tyle mogę przekazać - mówił rzecznik prasowy.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN 10.12.2016
Autor: mw/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24