- Niedaleko miejsca katastrofy podjechał do nas człowiek i zapytał, czy jesteśmy delegacją z Polski. Wyciągnął trzy reklamówki. Rozpoznaliśmy w nich szczątki tupolewa i ubrania - powiedział burmistrz Ursynowa Piotr Guział chwilę po tym, jak wysiadł z pociągu ze Smoleńska.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl