Rozmowa o wyborach 10 maja to "cyniczna i polityczna gra"

Goście "Kropki nad i"
Girzyński: to bardzo mało prawdopodobne, że wybory odbędą się 10 maja
Źródło: TVN24

Zdaniem Barbary Nowackiej (Koalicja Obywatelska) temat terminu wyborów prezydenckich "to jest cały czas gra rządzących, żebyśmy nie rozmawiali o prawdziwych problemach" związanych z epidemią COVID-19. Zbigniew Girzyński (Prawo i Sprawiedliwość) przyznał, że przeprowadzenie głosowania w planowanym terminie - 10 maja - "jest bardzo mało prawdopodobne".

Goście poniedziałkowej "Kropki nad i" dyskutowali między innymi o zbliżających się wyborach prezydenckich, zaplanowanych na 10 maja. Opozycja wielokrotnie apelowała o przełożenie tego terminu w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

W nocy z piątku na sobotę Sejm przyjął tak zwaną ustawę antykryzysową. Wśród poprawek do specustawy dotyczącej koronawirusa znalazła się między innymi zmiana Kodeksu wyborczego umożliwiająca głosowanie korespondencyjne osobom na kwarantannie i ponad 60-letnim.

Czytaj więcej: PiS zmienia Kodeks wyborczy

Girzyński: to bardzo mało prawdopodobne, że wybory odbędą się 10 maja

Zbigniew Girzyński z Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że przyjęte zmiany w Kodeksie wyborczym będą potrzebne "bez względu na to, czy wybory odbędą się 10 maja - co jest bardzo mało prawdopodobne - czy też odbędą się w późniejszym terminie, gdy będzie można je z uwzględnieniem bezpieczeństwa przeprowadzić".

- Z całą pewnością przez wiele miesięcy będziemy mieli sytuację kwarantanny osób, które się zakażą i będzie trzeba im także umożliwić udział w głosowaniu - dodał poseł.

Nowacka: to cyniczna i polityczna gra Kaczyńskiego

Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej oceniła, że temat terminu wyborów prezydenckich "to jest cały czas gra rządzących, żebyśmy nie rozmawiali o prawdziwych problemach". - To cyniczna i polityczna gra Kaczyńskiego - stwierdziła.

Posłanka powiedziała, że "to nie prezydent będzie decydował o terminie wyborów". - To może być szok dla PiS-u, ale też nie prezes Kaczyński będzie decydował. O wyborach 10 maja zdecyduje biologia, stan zdrowia Polek i Polaków - podkreśliła.

Czytaj także: