Wojsko cieszy się największym zaufaniem w Polsce. Nic dziwnego, że skompromitowana władza próbuje się chować w cieniu autorytetu, jakim cieszy się wojsko, ale myślę, że niespecjalnie im to pomoże - ocenił rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Politycy komentują w poniedziałek słowa doradcy prezydenta RP, profesora Andrzeja Zybertowicza, który przyznał, że defilada wojskowa 15 sierpnia ma "pomóc PiS-owi w kampanii wyborczej".
Doradca prezydenta profesor Andrzej Zybertowicz odnosząc się w niedzielę w "Kawie na ławę" do zaplanowanej na 15 sierpnia defilady wojskowej w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego przyznał, że "przede wszystkim ma wzmocnić uczucia patriotyczne i tym samym pomóc PiS-owi w kampanii wyborczej".
ZOBACZ TEŻ: "Żołnierze wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP zaprezentują najnowocześniejszy sprzęt wojskowy"
Grabiec: niespecjalnie to pomoże PiS-owi
Słowa Andrzeja Zybertowicza komentowali w poniedziałek w Sejmie politycy.
Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec powiedział, że "PiS nie uznaje żadnych świętości". - Wykorzystuje do kampanii partyjnej Kościół, wykorzystują teraz wojsko. Wojsko cieszy się największym zaufaniem w Polsce. Nic dziwnego, że skompromitowana władza próbuje się chować w cieniu autorytetu, jakim cieszy się wojsko - dodał.
- Ale myślę, że niespecjalnie im to pomoże, bo te wpadki z ostatnich miesięcy albo poważne błędy, które są ich udziałem, takie jak brak reakcji na białoruskie śmigłowce na polskim niebie, czy swobodny przelot rosyjskiej rakiety nad połową Polski bez reakcji rządu, bez reakcji MON-u, to pokazuje, że to są ludzie, którzy kompletnie nie nadają się do tego, żeby zapewnić Polakom bezpieczeństwo. Więc tutaj chowanie się za mundurem niewiele im pomoże - ocenił.
Jakub Stefaniak z PSL, pytany przez reportera TVN24 Radomira Wita o kwestię wciągania armii w politykę, powiedział, że "bardzo źle to ocenia, ale go to w ogóle nie dziwi". - Pamiętam, że już za czasów pana (Antoniego) Macierewicza wojsko, również wewnątrz, było dzielone na lepszy i gorszy sort. Wielu oficerów doświadczonych było wysyłanych do rezerwy kadrowej albo na emerytury - dodał.
Krutul: jak mieliśmy dziurawe niebo, tak dalej mamy dziurawe niebo
Poseł Lewicy Paweł Krutul ocenił, że Andrzej Zybertowicz "zdobył się na chwilę prawdy, bo taka jest prawda". - Prawo i Sprawiedliwość będzie budowało swoją propagandę przedwyborczą na bezpieczeństwie i to robi. Mamy co drugi dzień konferencje na Podlasiu, z którego pochodzę. Rozmawiam z żołnierzami, z policjantami, rozmawiam ze Strażą Graniczną. Za każdym razem (politycy PiS - red.) odciągają ich od pracy. Robią wszystko, żeby wzbudzić strach wśród naszej ludności i (przekonują - red.), że najlepszym rozwiązaniem jest Prawo i Sprawiedliwość. A jak mieliśmy dziurawe niebo, tak dalej mamy dziurawe niebo, białoruskie śmigłowce, ruskie rakiety, tak że jedno drugiemu zaprzecza - mówił.
Kaleta: defilada jest dla Polaków, jest dla wojska
- Jeżeli ktoś cały czas podkreśla, że to, że my na serio traktujemy bezpieczeństwo naszej ojczyzny, jest tylko i wyłącznie kwestią kampanii wyborczej, jest w całkowitym błędzie i to jest absolutnie nieusprawiedliwione - stwierdził natomiast poseł PiS Piotr Kaleta, wiceszef sejmowych komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz obrony narodowej.
- Pamiętajmy o jednej rzeczy. Defilada jest dla Polaków, jest dla wojska, bo to jest też moment, element ich świętowania. Ale również chcemy pokazać naszym przeciwnikom niepolitycznym, tylko naszym przeciwnikom, którzy są bardzo realni - naszym wrogom, że z nami po prostu nie ma żartów - dodał.
Reporter TVN24 Radomir Wit zauważył, że w ocenie prof. Andrzeja Zybertowicza "na Putina takie komunikaty nie działają". - Są inne sposoby tak zwanej komunikacji strategicznej, na przykład przemieszczanie jednostek pododdziałów wojskowych na wschód, żeby pokazać naszą determinację, że sztuczki z "zielonymi ludzikami" spotkają się z otworzeniem ognia - mówił doradca prezydenta. - Robimy wszystko to, co trzeba zrobić, na wypadek, gdyby agresja ze strony Sowietów stała się realna - odpowiedział Kaleta.
Ozoba: to nie jest strategia wyborcza
- Jeżeli pokaz tego, że rząd Zjednoczonej Prawicy dba o polską armię, i polski dumny żołnierz może być świadectwem strategii działania rządu Zjednoczonej Prawicy, to jeżeli po owocach ich poznacie, to dobrze, że po owocach bezpieczeństwa i silnej armii można poznać Zjednoczoną Prawicę - stwierdził Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu, poseł Solidarnej Polski, koalicjanta PiS.
Dodał, że "to nie jest strategia wyborcza, tylko to jest kwestia również momentu, w którym się w tej chwili znajdujemy". Na uwagę, że to Andrzej Zybertowicz ocenił, że defilada "ma pomóc PiS-owi", odpowiedział: - Sądzę, że wydźwięk tych słów dotyczy jednak naprawdę podsumowania działań Zjednoczonej Prawicy.
Źródło: TVN24