Do Państwowej Komisji Wyborczej zaczęły spływać pierwsze protokoły głosowania w niedzielnych wyborach parlamentarnych - poinformował w poniedziałek szef PKW Wojciech Hermeliński. Podtrzymał zapowiedź, że najwcześniej o godz. 18 PKW ogłosi, które komitety i o ile przekroczyły próg wyborczy.
- Do PKW zaczęły spływać pierwsze protokoły składane przez okręgowe komisje wyborcze. Dotarły już trzy protokoły z trzech komisji (na 41-red.) - z Częstochowy, Piły i Torunia. PKW sprawdza wyniki zawarte w tych protokołach - poinformował o godz. 10.40 Hermeliński. Zaznaczył, że chodzi o dwa rodzaje protokołów.
- Jeden to jest protokół przesyłany PKW drogą elektroniczną, jako zwykły skan protokołu papierowego, który sporządziła okręgowa komisja wyborcza w oparciu o protokoły obwodowych komisji. Dostajemy także drugi protokół, przesłany także drogą elektroniczną, ale jest to protokół na prawach oryginału, bo jest to protokół z podpisami elektronicznymi - wyjaśnił szef PKW.
Sprawdzają protokoły
Jak dodał, PKW porównuje oba protokoły, przeliczając poszczególne rubryki z każdego protokołu, sumując je, sprawdzając, czy nie popełniony został błąd matematyczny. - Również sprawdzamy te protokoły pod względem formalno-technicznym, czy posiadają wszystkie wymagane podpisy, czy są pieczęcie, czy spełniają wymogi zawarte w Kodeksie wyborczym - powiedział Hermeliński. - Następnie te protokoły akceptujemy, jeżeli nie dopatrzymy się żadnych błędów - jak na razie nie dopatrzyliśmy się - i informujemy o tym okręgowe komisje wyborcze, które w oparciu o naszą decyzję akceptującą będą przystępowały do sporządzenia wykazów posłów i senatorów - tłumaczył przewodniczący PKW.
Po godz. 18 informacja o partiach, które przekroczyły próg
Jak dodał, okręgowe komisje będą mogły sporządzić te wykazy dopiero, gdy wszystkie protokoły wyborcze wpłyną do PKW i ta ustali, które komitety przekroczyły progi wyborcze - 5 proc. dla partii i 8 proc. dla koalicji wyborczych. Zaznaczył, że PKW będzie mogła podać, które komitety wyborcze przekroczyły progi wyborcze i w jakiej wysokości, dopiero pod wieczór, nie wcześniej niż po godz. 18. - Dopiero wtedy okręgowe komisje wyborcze przystąpią do dzielenia mandatów; dopiero jutro przywiozą nam już ostateczne protokoły papierowe i dopiero w oparciu o te protokoły będziemy mogli podać ostateczne wyniki wyborów do Sejmu i do Senatu - powiedział Hermeliński.
PKW: System informatyczny działa bez zarzutu
Zapewniał również, że system informatyczny działa do tej pory bez zarzutu. Zwrócił uwagę, że w poniedziałek po południu nastąpi największe obciążenie, bo większość komisji wtedy będzie przesyłała protokoły. Jak mówił, system był sprawdzany przed wyborami także pod tym kątem, dlatego - dodał - nie wyobraża sobie, by nastąpiły jakieś trudności. - Program sprawuje się w sposób zadowalający, w sposób dobry. Natomiast nie chcemy go nadużywać, nadwyrężać przez to, żebyśmy wieszali na naszej stronie internetowej czy na stronach okręgowych komisji to, o co niektóre organizacje nas proszą, czyli zeskanowane protokoły obwodowych komisji – powiedział Hermeliński. Przewodniczący ocenił, że wywieszenie takich skanów mogłoby nadmiernie obciążyć serwery PKW - Budujemy ten system (informatyczny). Wywieszenie tych skanów, które zajmują dużą objętość, byłoby próbą zdestabilizowania systemu informatycznego. Uczynimy to po wyborach, by mogły być widoczne – zadeklarował.
"Błędy były jednostkowe"
Przewodniczący PKW odniósł się również do przypadków, w Krakowie i w Warszawie, gdzie karty do głosowania zawierały błędy. "Błędy były jednostkowe" – zaznaczył. Hermeliński wyjaśnił, że polegały one głównie na powtarzaniu tych samych list partii, na złej kolejności wklejonych kart do broszur, czy umieszczaniu w niewłaściwym miejscu spisu treści. - Ustalimy, czy był to błąd drukarni, podejrzewamy, że pewnie tak, przy maszynowym formowaniu tych kart i książeczek nastąpiło jakieś przesuniecie, ale pewności nie mamy. Ustalimy, w której drukarni czy w drukarniach to nastąpiło. Nie będzie to trudne do ustalenia - dodał. Przewodniczący PKW podkreślił, że w takich przypadkach komisja będzie się domagała odszkodowań, bądź na przyszłość zrezygnuje z usług takich drukarni, które "nierzetelnie wydrukowały karty". Według sondażu late poll Ipsos dla TVN24, w niedzielnych wyborach zwyciężyło PiS z poparciem 37,7 proc. wyborców. Partia ta zdobyła prawdopodobnie 232 mandatów w Sejmie i będzie mogła samodzielnie sformować rząd. PO uzyskała 23,6 proc. głosów, co przełoży się na 137 mandatów poselskich. Trzeci wynik - 8,7 proc. - osiągnął ruch Kukiz'15, który będzie miał 42 posłów. Do Sejmu wejdzie też Nowoczesna Ryszarda Petru z wynikiem 7,7 proc. (30 posłów) i PSL - 5,2 proc. (18 posłów). Jeden mandat w Sejmie przypadnie mniejszości niemieckiej. Według sondażu frekwencja wyniosła 51 proc.
Autor: PM//tka / Źródło: PAP