Robotnik wykonujący prace remontowe wewnątrz 100-metrowego komina elektrociepłowni w Chorzowie spadł z podestu na 40. metrze budowli. Zatrzymał się na innym - 10 metrów niżej. Z podejrzeniem urazu kręgosłupa trafił do szpitala.
- Akcja wyciągania mężczyzny trwała niespełna godzinę. Używając technik alpinistycznych strażacy z grupy ratownictwa wysokościowego dotarli do poszkodowanego, umieścili na desce ratowniczej i wyciągnęli kilkadziesiąt metrów w górę – powiedziała Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej.
Strażacy nie przypominają sobie podobnego wypadku. Akcja ratownicza były trudna nie tylko ze względu na wysokość i konieczność transportu rannego na linach, ale także z powodu niewielkiej ilości miejsca w wąskim kominie. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku i sprawdzanie, czy pracujący w kominie mężczyzna był odpowiednio zabezpieczony.
Źródło: PAP, TVN24, gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24