- Pan nie znalazł czasu, ani ochoty, aby ułaskawić tego tragicznego bohatera z filmu "Dług" - zarzucił byłemu prezydentowi Donald Tusk w telewizyjnej debacie. - Niech się Pan z prawdą nie mija - ten człowiek został przeze mnie ułaskawiony - odpowiedział Kwaśniewski.
Podczas, jak podkreślają komentatorzy, najbardziej merytorycznej spośród przeprowadzonych dotychczas wyborczych, telewizyjnych debat, doszło też do wpadki. Donald Tusk niesłusznie zarzucił byłemu prezydentowi, że nie ułaskawił bohatera filmu "Dług" Sławomira Sikory. Aleksander Kwaśniewski wydał w ten sprawie akt łaski 5 grudnia 2005 roku.
- Pan nie znalazł czasu, ani ochoty, aby ułaskawić tego tragicznego bohatera z filmu "Dług", ale swoich kolegów z PZPR ułaskawił pan bez chwili wahania. To jest Wasza czystość - powiedział w telewizyjnej debacie przewodniczący Platformy Donald Tusk.
- Niech się Pan z prawdą nie mija. Otóż ten człowiek został przeze mnie ułaskawiony. Została mu kara zamieniona na karę zawieszenia - odpowiedział Aleksander Kwaśniewski.
A. Kwaśniewski:- To gdzie pan się z nim, w więzieniu spotkał? D. Tusk: - Nie, po wyjściu z więzienia. A. Kwaśniewski: - A wyszedł z więzienia w jaki sposób? Fragment debaty Kwaśniewski-Tusk
W dalszej części debaty rozmówcy nie dopuścili prowadzącej Doroty Gawryluk do głosu i przerzucali się oskarżeniami o kłamstwa.
O co poszło w sporze...
Dwaj nie karani wcześniej przedsiębiorcy - Sławomir Sikora (w filmie "Dług" Krzystofa Krauzego - Jacek Borcuch) i Artur Bryliński (w filmie Robert Gonera) zamordowali dwóch prześladujących ich bandytów: Grzegorza G. i jego ochroniarza Mariusza K, którzy żyli z egzekucji długów.
Zwrotu rzekomo pożyczonych pieniędzy domagali się również od Sławka i Artura. Grozili im śmiercią, torturowali, zabrali dowody osobiste. Horror trwał półtora roku. Interwencja na policji nie przyniosła skutku. 8 marca 1994 r. Artur i Sławek zaplanowali zasadzkę. Zwabili swoich prześladowców do lasu pod Maciejowicami. Tam dokonali zbrodni. Sami zgłosili się na policję. Trzy lata później dostali po 25 lat. Sędziowie nie znaleźli żadnych okoliczności łagodzących.
W ciągu dziesięciu lat odsiadki Sławomir Sikora dwukrotnie starał się o ułaskawienie przez prezydenta (raz z Arturem Brylińskim). Ostatecznie otrzymał je 5 grudnia 2005 roku od prezydenta Kwaśniewskiego.
tan
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24