Ponad 36 mln zł zebrała Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy na diagnozowanie chorych dzieci oraz godną opiekę medyczną dla osób starszych. Przez całą niedzielę - od rana do późnego wieczora - w całym kraju trwały imprezy w ramach 23. Finału.
Po północy na koncie WOŚP było 36 mln 228 tys. 912 zł. Ostateczny wynik zbiórki poznamy jednak dopiero za kilka tygodni - sztaby mają czas na rozliczenie się do końca lutego.
Licytacje
Jak co roku późnym wieczorem odbyły się licytacje najbardziej hojnych darczyńców - na aukcjach telefonicznych sprzedano złote serduszka i złote karty telefoniczne. Najdroższe serduszko - wyrabiane ze złota, które co roku trafia do puszek wolontariuszy - sprzedano za 222 tys. zł. Za najdroższą kartę zapłacono 60 tys. zł. W tym roku WOŚP po raz trzeci zbierała pieniądze na zapewnienie godnej opieki najstarszym pacjentom oraz na diagnozowanie najmłodszych. Po raz kolejny wspierać będzie onkologię i kardiochirurgię dziecięcą oraz - po raz pierwszy - dwie nowe dla fundacji dziedziny: reumatologię i pulmonologię. Choć 23. Finał się już zakończył, jeszcze przez kilka tygodni można wspierać WOŚP przez internetowe aukcje.
Dużo chętnych
Wśród ponad 23 tys. licytacji największym powodzeniem cieszą się np. voucher dla dwóch osób na wyjazd do Gatwick pod Londynem, gdzie można usiąść za sterami symulatora Boeinga 787 Dreamliner (15 tys. zł), dzień na planie serialu "rodzinka.pl" (15,1 tys. zł), trening z Ewą Chodakowską (10,4 tys. zł), przejażdżka za sterami pociągu Pendolino (12,1 tys. zł), przejazd zabytkowym samochodem cadillac, który należał do Józefa Piłsudskiego i obiad w Belwederze od pary prezydenckiej Anny i Bronisława Komorowskich (8,2 tys. zł), zaproszenie dla dwóch osób na czerwcowy mecz reprezentacji Polski z Gruzją od prezesa PZPN Zbigniewa Bońka (9,1 tys. zł). W zeszłym roku na koniec 22. Finału zadeklarowana kwota wynosiła ponad 35,4 mln zł; ostatecznie WOŚP zebrała ponad 52 mln zł. Wynik z zbiórki znany jest zwykle na początku marca.
"Gdyby ludzie nas nie cenili, to by nas nie wspierali"
- Miliony Polaków pokazały, że są z nami i naprawdę nieważne, ile zbierzemy - mówił szef WOŚP Jurek Owsiak na wieczornej konferencji prasowej w niedzielę. Jego zdaniem fakt, że po 23 latach ludzie wciąż wspierają WOŚP, świadczy o tym, że ufają fundacji i chcą brać udział w jej działaniach. - Gdyby ludzie nas nie cenili, to by nas nie wspierali - powiedział. - Dzisiaj się bawimy, ale jutro już jest normalna praca. Przez wszystkie pozostałe dni my ciężko pracujemy, żeby dobrze te pieniądze wydać, żeby ludzie byli zadowoleni - dodał.
"Światełka do nieba
W niedzielę od rana w całym kraju trwały różnego rodzaju imprezy na rzecz WOŚP. O godz. 20 w całym kraju odbyły się pokazy sztucznych ogni - "światełka do nieba", które są punktem kulminacyjnym finałowych imprez, jednak w wielu miejscach trwały one do późnych godzin wieczornych. W Warszawie główną atrakcją Finału był wieczorny koncert przed Pałacem Kultury i Nauki.
Łukasz Berezak znowu w akcji
W Szczecinie finał otworzył najdzielniejszy wolontariusz, jak nazwały go media, Łukasz Berezak - chłopiec, który zmaga się z ciężką chorobą. To dla niego w ubiegłym roku Owsiak zorganizował w Szczecinie specjalny koncert.
Wśród ponad 2 tys. krakowskich wolontariuszy byli Anna Dymna, Dorota Segda, Marcin Daniec, a także... Adam Mickiewicz i Smok Wawelski. Dwuipółmetrowy smok z aluminium, podarowany przez Targi w Krakowie, jest jednocześnie jedną z atrakcji orkiestrowych aukcji. Na krakowskim Rynku odbywały się happeningi, pokazy ratownictwa i nauka pierwszej pomocy; po południu rozpoczął się koncert. Jedną z największych atrakcji 23. Finału WOŚP w Łodzi była parada jeździecka na ul. Piotrkowskiej z udziałem grup rekonstrukcyjnych. Koncerty i pokazy zorganizowano w łódzkiej Manufakturze, prezentowany był m.in. strażacki sprzęt ratowniczy.
Atrakcje w czasie Finału
W Poznaniu na placu Mickiewicza tradycyjnie stanęło miasteczko mundurowe, gdzie można było oglądać nowoczesny sprzęt wykorzystywany przez służby oraz zobaczyć z bliska kombinezon pilota F-16. W Olsztynie zorganizowano imprezę na dworcu kolejowym, gdzie można było jeździć drezyną i nauczyć się podstaw kierowania pociągiem Elf. Na wrocławskim rynku grała w tym roku rekordowa liczba dwunastu zespołów m.in. Lipali, AudioFeels, Muchy. Inną wrocławską atrakcją była tzw. biała niedziela, w ramach której w kilku placówkach medycznych kilkaset osób mogło skorzystać z porady lekarzy specjalistów.
Tysiące akcji
Podczas Finału w Lublinie wystąpił zespół cheerleaderek "Lubelskie Czaderki", który tworzą emerytki. Prezentowali się także inni seniorzy – m.in. odbył się pokaz mody seniorów, śpiewał zespół wokalny Senioritki W Białymstoku główne atrakcje Finału to przejazd szynobusem po nieuczęszczanej już trasie Białystok-Waliły oraz koncerty m.in. Haliny Mlynkovej i zespołu Turbo. Wśród kwestujących spotkać można było rektora Politechniki Białostockiej oraz łazik marsjański Hyperion, który wygrał międzynarodowe zawody w Stanach Zjednoczonych. W Gdańsku licytowany był m.in. rejs historycznym żaglowcem „Generał Zaruski” oraz udział w symulacji akcji strażackiej w wydrążonym tunelu pod Martwą Wisłą. Wylicytować można m.in. obiad z b. selekcjonerem reprezentacji Polski w siatkówce Andreą Anastasim, który jest obecnie trenerem klubu Lotos Trefl Gdańsk; zegarek od czterokrotnego rajdowego mistrza Polski Kajetana Kajetanowicza oraz dzień z patrolem wodnym Straży Miejskiej. W sumie na rzecz WOŚP zorganizowano ponad 20 tys. akcji. Jak informuje policja, finał przebiega spokojnie. W całym kraju odnotowano tylko kilka incydentów.
Autor: msz//rzw / Źródło: PAP