- Rada gminy w Narwi (Podlaskie) ma miesiąc na wygaszenie mandatu wójta Andrzeja P., a jeśli tego nie zrobi, zrobi to swoim zarządzeniem wojewoda - takie są skutki prawomocnego wyroku skazującego wójta za złamanie nosa adwersarzowi. P. nie przyznaje się do tego, że uderzył mężczyznę głową i twierdzi, że w czasie kłótni jedynie się bronił.
Do zdarzenia doszło w sierpniu tego roku. Wójt jechał rowerem, a pokrzywdzony mężczyzna stał na przystanku. Wtedy P. zsiadł z roweru, aby wyjaśnić wzajemne animozje między mężczyznami. W trakcie wyjaśniania doszło do szamotaniny, która dla adwersarza wójta zakończyła się złamanym nosem, prawdopodobnie po uderzeniu głową przez Andrzeja P. Samorządowiec wyjaśnia, że sam został zaatakowany, ale to nie przekonało wymiaru sprawiedliwości. Sąd Rejonowy w Hajnówce skazał go na pięć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a Sąd Okręgowy w Białymstoku podtrzymał ten wyrok. Andrzej P. może się jeszcze starać o kasację wyroku.
Utrata mandatu za umyślne przestępstwo
W przypadku samorządowca wyrok za przestępstwo umyślne oznacza utratę mandatu do sprawowania funkcji publicznej. Przepisy o bezpośrednim wyborze wójta mówią bowiem, że w ciągu 30 dni od "zaistnienia przyczyn wygaśnięcia mandatu" (w tym przypadku od prawomocnego wyroku sądowego), rada gminy ma obowiązek podjąć stosowną uchwałę. Jeśli tego nie zrobi, wtedy wojewoda ma obowiązek "przypomnienia" jej o tym.
Kiedy uchwała samorządu trafi do wojewody, ten informuje premiera i wyznaczana jest osoba do pełnienia obowiązków wójta do czasu przeprowadzenia wyborów przedterminowych (najczęściej jest to jakiś urzędnik danego samorządu, zastępca wójta czy sekretarz gminy). Skazany wójt nie może w nich startować.
Jeśli rada nie podejmie stosownej uchwały lub nie zgodzi się na wygaszenie mandatu, wojewoda wyda w tej sprawie zarządzenie zastępcze o wygaszeniu mandatu i zwróci się do premiera w sprawie wyznaczenia osoby, która będzie pełniła obowiązki komisarza do wyborów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: narew.home.pl