Najpierw obiecali pomoc czterem uciekającym z Ukrainy kobietom i trójce dzieci, z którymi chciały dostać się do Niemiec. Transport dla uchodźców miał być darmowy. Jednak podczas jazdy kierowca zażądał po 150 euro za przewóz każdego z pasażerów. Policja zatrzymała dwie osoby, którym teraz - za usiłowanie oszustwa - grozi do ośmiu lat więzienia. O próby oszukiwania uchodźców pytany był Paweł Szefernaker, wiceszef MSWiA. - Policja reaguje na wszystkie sygnały - zapewnił.
Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji na konferencji prasowej mówił o ustawie o pomocy obywatelom Ukrainy, którą w sobotę przegłosował Sejm. Przez dziennikarzy był też pytany m.in. o to, czy MSWiA posiada informacje na temat tego, czy i jak często dochodzi do oszustw wobec uchodźców.
- Policja reaguje na wszystkie sygnały. Powstała specjalna infolinia w Komendzie Głównej Policji, także w języku ukraińskim. Policjanci z całej Polski odpowiadają od razu na tego typu sytuacje - powiedział Szefernaker. I dodał, że niedawno przy Dworcu Centralnym w Warszawie "pojawiły się nieuczciwe osoby, które chciały 60 zł za przejechanie jednego kilometra po Warszawie".
Czytaj też: Pomoc dla obywateli Ukrainy. Na jakich warunkach można wjechać do Polski i gdzie można uzyskać pomoc?
- W miejscach, gdzie zbiera się wiele osób - na dworcach, w punktach recepcyjnych - jest wielu policjantów, także nieumundurowanych, którzy pilnują bezpieczeństwa. Oczywiście, przy takiej liczbie osób, zawsze będzie dochodzić do incydentów, ale policja robi wszystko, by w tych miejscach być - podkreślił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Policja: najpierw chcieli podwieźć za darmo, później zażądali 150 euro
O jednym z oszustw wobec uchodźców z Ukrainy poinformowała lubelska policja. Jak przekazano, cztery Ukrainki z trójką dzieci chciały dostać się z punkt recepcyjnego w Lubyczy Królewskiej (woj. lubelskie) do Niemiec. Napotkana kobieta zaproponowała im darmowy transport samochodem jej znajomego.
Jak informuje policja, mimo wcześniejszych ustaleń kierowca podczas jazdy zażądał zapłaty za transport: 150 euro za każdego z pasażerów.
Zatrzymani na przejściu
- Kiedy para spotkała się ze stanowczą odmową wysadzili uchodźców i postanowili wyjechać z Polski. Roztrzęsione kobiety, które wróciły do punktu recepcyjnego zauważyli policjanci - podaje Andrzej Fijołek z lubelskiej policji.
Uchodźczynie wyjaśniły policjantom, co je spotkało. 53-latek i jego rok młodsza znajoma zostali zatrzymani na przejściu granicznym Hrebenne, kiedy próbowali przekroczyć granicę. - Za usiłowanie oszustwa grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności - uzupełnia Fijołek.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji uruchomiło specjalny numer telefonu 47 72 123 07 (dla osób dzwoniących zza granicy +48 47 72 123 07) oraz skrzynkę e-mail: cpozkgp@policja.gov.pl, pod którymi można przekazywać, jak również uzyskiwać informacje oraz pomoc w sytuacjach związanych z zaginięciem osób, które przekroczyły granicę RP w związku z prowadzonymi działaniami zbrojnymi na terenie Ukrainy. Wydział do Walki z Handlem Ludźmi Biura Kryminalnego KGP prowadzi dwa kanały komunikacji. Na adres e-mail: handelludzmibsk@policja.gov.pl można przesłać policjantom informacje o wszelkich przejawach handlu ludźmi. Dodatkowo obsługiwana jest specjalna infolinia o numerze: 47 72 56 502 (dla osób dzwoniących zza granicy +48 47 72 56 502). Dzwoniąc pod ten numer przekazać można informacje dotyczące zarówno handlu ludźmi, jak i przestępstw seksualnych, pedofilii czy pornografii dziecięcej.
Oglądaj telewizję na żywo w TVN24 GO
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja