Były prezydent Aleksander Kwaśniewski mówił w TVN24 o trzech elementach, które mogą doprowadzić do przełomu w wojnie w Ukrainie. - Pierwszy to zmiana na Kremlu, póki co nie wydaje się, że się wydarzy. Drugi - wyczerpujące się zasoby broni po stronie rosyjskiej i ludzkie po stronie ukraińskiej. Trzeci, na który mało zwracamy uwagę, to wybory amerykańskie - wyliczał.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski był pytany w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, czy ma jakąś wizję przełomu w wojnie w Ukrainie.
Ocenił, że są "trzy elementy przełomu". - Pierwszy to zmiana na Kremlu, póki co nie wydaje się, że się wydarzy. Dwa - wyczerpujące się zasoby broni po stronie rosyjskiej i ludzkie po stronie ukraińskiej. Trzeci, na który mało zwracamy uwagę, to wybory amerykańskie - wyliczał Kwaśniewski.
- Te wybory są w listopadzie przyszłego roku, a Joe Biden, który zdecydował się startować, najdalej wiosną musi mieć jakiś efekt. Albo udaną kontrofensywę ukraińską, albo jakiś plan pokojowy, albo coś - mówił.
Kwaśniewski: jedyny gamechanger, który możemy określić w czasie, to jest ten amerykański
Jak dodał, prezydent USA "potrzebuje odpowiedzi na pytania: jak długo to będzie trwać i ile to będzie jeszcze kosztować". Zaznaczył, że "na razie Biden wykazuje wielką determinację" i "będzie ostatnim, który będzie chciał, żeby był status quo".
- Jedyny wyobrażalny gamechanger, który możemy określić w czasie, to jest ten amerykański. Bo kontrofensywa - ja tak oceniam - przyniesie pewien sukces, ale to nie będzie sukces w postaci odzyskania Krymu, czy innych terenów zagarniętych przez Rosję - powiedział Aleksander Kwaśniewski.
Źródło: TVN24