Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie odbiera wezwania na poniedziałkowe przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. Szefowa komisji Magdalena Sroka zwróciła się do prokuratury, by za pomocą policji ustalić miejsce jego pobytu i wręczyć wezwanie. Ziobro zabrał głos w mediach społecznościowych, wezwanie ocenił jako "prowokację i nękanie".
Przesłuchanie Zbigniewa Ziobry przez sejmową komisję śledczą do spraw Pegasusa ma odbyć się w poniedziałek, 1 lipca.
- Na razie nie odebrał wezwania, z tego, co wiem, szuka go policja, żeby to wezwanie dostarczyć. Słyszę, że pan były minister Ziobro pojawia się w Warszawie. Gdzie mieszka, tego dokładnie nie wiem, czy za granicą, czy w swoim miejscu zamieszkania - powiedział w środę w Programie I Polskiego Radia wiceprzewodniczący komisji Marcin Bosacki z KO. Dodał, że zaproszenie na komisję "poszło grubo ponad dwa tygodnie temu". - Unika jego odebrania. Ale mam nadzieję, że nie stchórzy, tylko się pojawi przed komisją - dodał Bosacki.
"Usiłujemy dostarczyć zawiadomienie i wezwanie na komisję panu ministrowi Ziobrze"
Szefowa komisji Magdalena Sroka w środę była pytana o to, czy ma informację, że Ziobro stawi się na przesłuchanie.
- Usiłujemy dostarczyć zawiadomienie i wezwanie na komisję panu ministrowi Zbigniewowi Ziobrze, natomiast do tej pory go nie odbiera. Stąd też moja decyzja o zwróceniu się przez prokuraturę do policji, aby ustalić miejsce pobytu pana ministra i wręczyć wezwanie na komisję - powiedziała.
Szefowa komisji śledczej wyjaśniła, że wezwania przesłane na znany komisji adres byłego ministra sprawiedliwości, wracają jako niepodjęte. Przypomniała, że na początku prac komisji Ziobro zapewniał pisemnie, że jest "jak najbardziej jest chętny do uczestnictwa w takim przesłuchaniu". - Mam nadzieję, że tutaj nic się nie zmieniło - dodała.
Na uwagę, że Ziobro ma jeszcze czas, aby przedłożyć komisji np. zwolnienie lekarskie, odpowiedziała, do tej pory tego nie uczynił i dodała, że może to zrobić nawet do ostatniego momentu, to znaczy rozpoczęcia poniedziałkowego posiedzenia. Sroka zapewniła jednocześnie, że - jeśli nie doszłoby do poniedziałkowego przesłuchania z przyczyn zdrowotnych - będzie dążyć do ustalenia innego dogodnego terminu, który będzie do zaakceptowania dla świadka.
W marcu Ziobro poinformował, że przeszedł operację z powodu nowotworu przełyku.
Ziobro: zwykłe, obrzydliwe nękanie
Zbigniew Ziobro przekazał w środę w mediach społecznościowych, że w jego ocenie wezwanie na 1 lipca i zaangażowanie policji to "prymitywna prowokacja i zwykłe, obrzydliwe nękanie".
"Komisja śledcza dobrze wie, że po wykryciu u mnie rozległego raka przełyku i węzłów chłonnych żołądka przeszedłem skomplikowaną operację i kontynuuję leczenie. A w Kancelarii Sejmu od tygodni jest moje zwolnienia lekarskie obejmujące okres do 7 lipca" - napisał na platformie X.
Polityk dodał, że - zgodnie z prawem - do doręczeń policja może być używana wyłącznie w sytuacjach "niezbędnej konieczności", a w pierwszej kolejności powinna korzystać z drogi pocztowej. "Już dawno publicznie oświadczyłem i to podtrzymuję, że chcę stanąć przed komisją. Tylko muszę wrócić do sił, a komisja w swoich działaniach winna respektować obowiązujące prawo" - dodał Ziobro.
Ozdoba: Zbigniew Ziobro ma zwolnienie lekarskie
Także europoseł Suwerennej Polski Jacek Ozdoba na środowej konferencji prasowej pytany o te doniesienia, mówił, że "minister Ziobro przedłożył odpowiednie zwolnienia, co potwierdzał też wicemarszałek (Sejmu Piotr) Zgorzelski". - Bosacki nawet nie sprawdził tej informacji u pana marszałka. Zbigniew Ziobro ma zwolnienie lekarskie co najmniej do 7 lipca. Pan minister wskazał odpowiedni adres - dodał europoseł.
- Robienie wręcz elementu nagonki, że się chodzi po rodzinie, gdzie wiedzą, gdzie minister Ziobro ma adres do korespondencji, jest elementem co najmniej świadczącym o kompromitacji, bałaganie, jak nie złośliwości urzędu w postaci policji. Pan minister oczywiście zadeklarował taką chęć, wskazał odpowiedni adres, a mówienie, że on unika, jest świadectwem tego, że oni nawet nie wiedzą, co mają w swoich dokumentach - mówił Ozdoba.
Przypomniał jednocześnie, że Ziobro jest po poważnym zabiegu onkologicznym związanym z rakiem krtani. - Jest w trakcie leczenia i to praktycznie uniemożliwia mu dłuższą wypowiedź - zauważył.
Komisja śledcza do spraw Pegasusa
Komisja ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: byłego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa MS Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.
Źródło: PAP, Onet
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP