Do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wpłynęła uchwała kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie o możliwości popełnienia przewinienia dyscyplinarnego przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego. Jak wyjaśnił w sobotę rzecznik sądu w Białymstoku Janusz Sulima, chodzi o zniszczenie projektu uchwał zebrania olsztyńskich sędziów.
7 lutego w Sądzie Rejonowym w Olsztynie odbyło się zebranie sędziów, na którym mieli głosować nad sprawozdaniem rocznym. Sędzia Wojciech Krawczyk w imieniu 31 sędziów złożył wniosek o rozszerzenie porządku obrad o głosowanie nad trzema projektami uchwał.
Apelowano w nich m.in. do prezesa Macieja Nawackiego o zaniechanie działań utrudniających sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi wykonywanie obowiązków. Do głosowania nad uchwałami nie doszło, a prezes przedarł projekty i zamknął obrady.
Wniosek dyscyplinarny
Wniosek do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w sprawie Macieja Nawackiego skierowało kolegium sędziów Sądu Okręgowego w Olsztynie.
- Do tutejszego sądu wpłynęła uchwała kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie o możliwości popełnienia przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie deliktu dyscyplinarnego związanego z tym, że doszło do zniszczenia projektu uchwał zebrania sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie - poinformował rzecznik Sądu Apelacyjnego w Białymstoku Janusz Sulima.
Co grozi sędziemu Nawackiemu?
Rzecznik dyscyplinarny ma teraz 30 dni na postępowanie wyjaśniające. Po tym czasie ma zdecydować, czy zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne i zostaną sformułowane zarzuty lub czy nastąpi odmowa wszczęcia postępowania. Jeśli zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne, wniosek trafi do sądu dyscyplinarnego.
W takim przypadku sędziemu Nawackiemu może grozić m. in. upomnienie, nagana, dymisja ze stanowiska prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie lub nawet wydalenie ze służby sędziowskiej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24