Już 12 osób zatrzymanych, a pięć jest tymczasowo aresztowanych w "nowej aferze R.". To - być może nie ostateczny - bilans afery korupcyjnej, w którą zamieszany jest znany producent telewizyjny i jego syn. Jeszcze dziś, późnym wieczorem, ma zapaść decyzja o ewentualnym areszcie dla producenta i trzech kolejnych osób.
Nakłaniania do udzielenia innej osobie korzyści majątkowej w kwocie 210 tys. zł i obietnicę takiej korzyści w kwocie 190 tys. zł w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy, polegającej na doprowadzeniu do odroczenia wykonania kary orzeczonej przez sąd. lew
Zatrzymano już 12 osób
W poniedziałek R. został zatrzymany przez CBA i dowieziony do łódzkiej prokuratury. Wraz z innymi osobami (m.in. synem R., Marcinem oraz prawnikami i lekarzami) usłyszał zarzuty popełnienia przestępstw o charakterze korupcyjnym, związanych m.in. dawaniem łapówek lub ich obietnic oraz nakłanianiem do takich zachowań. We wtorek zatrzymano 12 osobę w śledztwie - jest nią znany warszawski adwokat.
We wtorek łódzka prokuratura apelacyjna wystąpiła z wnioskiem o trzymiesięczny areszt dla Lwa R. Sąd ma 48 godzin na podjęcie decyzji ws. zatrzymania R.
"Materiał dowodowy jest bardzo mocny"
Prokuratura wyjaśnia, że chodzi o tę fazę sprawy, w której R. walczył o odroczenie wykonania kary. - Z naszych ustaleń wynika, że właśnie wtedy przedstawiono cały zespół dokumentów, który miał świadczyć o tym, że Lew R. nie może przebywać w warunkach więziennych - powiedział w Radiu Zet Zalewski. Jak dodał, "materiał dowodowy jest bardzo mocny".
"R. jest niewinny"
Adwokat R. nie zgadza się z decyzją prokuratury. - Ta dokumentacja powstawała na przestrzeni lat, w kilku rożnych ośrodkach medycznych, w Polsce i za granicą. To nie jest tego typu sytuacja, gdzie można by w ogóle zakładać, że taka dokumentacja mogłaby być modyfikowana. Pan Lew był bardzo szczegółowo badany przez kilka zespołów biegłych przed odbywaniem kary i w trakcie. Przechodził też bardzo poważną operację kardiologiczną - zaznaczał adwokat Lwa R., Piotr Rychłowski.
Wsypał R. skruszony przestępca
Producenta obciążył Konrad T. Jako skruszony przestępca, który poszedł na współpracę z prokuraturą i opowiedział o całym procederze, ma on status świadka koronnego. W jego mieszkaniu znaleziono historię choroby R. T. - jak pisze "Gazeta Wyborcza" - jest dobrze znany warszawskim organom ścigania, m.in. z tego, że w 2007 r. pomógł CBŚ w przekazaniu 300 tys. zł łapówki prokuratorowi Krzysztofowi W., który powoływał się na wpływy w Prokuraturze Krajowej.
Śledztwo przeciwko prokuratorowi łódzka prokuratura prowadziła od kwietnia 2007 r. Jego kontynuacją jest ujawniona w poniedziałek sprawa. W 2007 roku "Rzeczpospolita" napisała, że T. ujawnił sprawę lewych zwolnień policji, CBA i łódzkiej Prokuraturze Apelacyjnej. Jako świadek miał zeznać, że załatwiał dla znajomych przestępców fałszywą dokumentację medyczną.
R. grozi do 12 lat więzienia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Rychłowski , adwokat R./Fot.TVN24, PAP