Dzielnicowy z Włodawy podczas obchodu rejonu służbowego zatrzymał poszukiwanego 35-latka. Po wpłacie zaległych grzywien mógł uniknąć pobytu w areszcie. Należności wpłaciła jego konkubina i przyszła do komendy z dowodami wpłaty. On wyszedł na wolność, ale ona została zatrzymana, bo też była poszukiwana.
Dzielnicowy z Włodawy młodszy aspirant Marcin Nowicki w rejonie ogródków działkowych zatrzymał poszukiwanego do odbycia kary pozbawienia wolności 35-latka. Zatrzymany mógł się uwolnić od więzienia dzięki wpłacie grzywien w wysokości blisko trzech tysięcy złotych. Po zatrzymaniu jego konkubina, żeby uratować swojego partnera, uregulowała wszelkie należności i przyszła do włodawskiej komendy z potwierdzeniem wpłaty zaległych grzywien.
Gdy kobieta została wylegitymowana, okazało się, że ona też jest poszukiwana i na cztery dni ma trafić do więzienia. Wtedy już wolny konkubent powiedział, że teraz to on uwolni swoją partnerkę i wpłaci zaległą grzywnę. Po uregulowaniu wszystkich należności para wróciła do domu.
Źródło: tvn24.pl/Lubelska policja
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska poilicja