Polskie Stronnictwo Ludowe chce przywrócić trzy przesłanki umożliwiające przerwanie ciąży - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. Projekt w tej sprawie trafił do Sejmu. Jednocześnie Kosiniak-Kamysz zaproponował przeprowadzenie po pandemii referendum w sprawie aborcji w Polsce.
27 stycznia w Dzienniku Ustaw opublikowana została decyzja Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku, która zaostrza przepisy aborcyjne. TK orzekł, że przepis z 1993 roku zezwalający na aborcję, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niekonstytucyjny.
Przywrócenia tej przesłanki chce Polskie Stronnictwo Ludowe. Projekt w tej sprawie został złożony w Kancelarii Sejmu. - Jest u pani marszałek (Elżbiety Witek - red.), czeka na nadanie druku, oczekujemy natychmiastowego zwołania Sejmu. To jest propozycja ratunkowa w sytuacji, kiedy rząd wykorzystuje kobiety, igra z prawami kobiet - stwierdził w "Faktach po Faktach" Władysław Kosiniak-Kamysz. Najbliższe posiedzenie Sejmu jest zaplanowane na 24 lutego.
Referendum w sprawie aborcji
- Mamy akcję ratunkową: przywrócenie trzech przesłanek umożliwiających przerwanie ciąży w Polsce, a docelowo - po pandemii - przeprowadzenie referendum, żeby Polacy mogli się wypowiedzieć, żebyśmy mogli w końcu zamknąć ten temat i w głosie społecznym usłyszeć to, czego Polacy dzisiaj oczekują - powiedział szef PSL.
- Dlatego to robimy, żeby sytuacja trudna i dla kobiet, i dla lekarzy nie trwała do końca lutego, tylko była rozwiązana już w tym momencie - wskazał Kosiniak-Kamysz.
Zwrócił uwagę, że "większość Polaków jest za kompromisem aborcyjnym, który funkcjonował przez 30 lat". - Wypowiadali się w różnych sondażach, w różnych badaniach opinii publicznej. Na czas pandemii przywrócenie tych przesłanek jest po prostu racjonalne, jest jak najbardziej normalne, a po pandemii zróbmy referendum, bo sprawa ta budzi ciągle emocje i miejmy raz na zawsze - a przynajmniej na jakiś czas - postanowienie wyrażone w opinii naszych rodaków: "czy jesteś za liberalizacją prawa aborcyjnego?", "czy jesteś za zaostrzeniem?", czy tak jak ja: za tym, żeby były te trzy przesłanki, czyli za kompromisem - wyjaśnił szef PSL.
Do pomysłu przeprowadzenia referendum sceptycznie podchodzi Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Zaznaczyła bowiem, że Strajku Kobiet nie interesuje powrót do tak zwanego kompromisu aborcyjnego, który obowiązywał od 1993 roku. - Nie interesuje nas również referendum, bo nie głosuje się o prawach człowieka w referendach - podkreśliła w "Faktach po Faktach".
Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o te słowa, wskazał, że PSL proponuje głosowanie nad regulacjami prawnymi. - Te regulacje prawne były ustanawiane głosami parlamentarzystów. Jeżeli mogli nad nimi głosować parlamentarzyści - bo przecież odwołujemy się od ustawy - którzy są wybierani przez społeczeństwo, to społeczeństwo nie ma prawa do głosowania? - pytał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24