W roku 2020 przeciętna dotacja dla organizacji pozarządowej to było 28 tysięcy złotych. Przy takiej przeciętnej dawanie wybranym organizacjom i to takim, które wydaje się, że nie w pełni realizują warunki tego konkursu, po kilka milionów, jest bulwersujące - mówiła w TVN24 o dotacjach od ministra Czarnka Grażyna Kopińska, ekspertka do spraw przejrzystości życia publicznego. Zwracała uwagę na "całkowity brak przejrzystości w tym konkursie".
Dziennikarze tvn24.pl opisali, jak pieniądze z funduszu ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka trafiały do organizacji zbliżonych do PiS. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib. Domy na warszawskim Mokotowie i Ursynowie, lokal w zabytkowej kamienicy oraz działka z dwoma stawami, własnym lasem i "domkiem pszczelarza", to tylko niektóre z 12 nieruchomości, których zakup z publicznych pieniędzy sfinansował Czarnek. Tymczasem wiele organizacji zajmujących się edukacją oraz placówek dydaktycznych nie otrzymało z budżetu resortu ani złotówki.
Kopińska: brak przejrzystości, bulwersujące kwoty
O dotacjach od Czarnka mówiła w czwartek w TVN24 Grażyna Kopińska, ekspertka do spraw przejrzystości życia publicznego, współpracowniczka Fundacji im. Batorego.
- Przede wszystkim jest całkowity brak przejrzystości w tym konkursie. Próbowałam wejść na stronę ministerstwa i sprawdzić informacje o tym konkursie. Mamy tylko i wyłącznie udostępnioną tabelę 42 podmiotów, które są beneficjentami. Przy czym jest to tylko nazwa fundacji lub organizacji, (wskazane) na co, i suma dotacji. Nic więcej - powiedziała.
Podkreślała, że "przede wszystkim nie mamy żadnych informacji na temat tych podmiotów, które składały wnioski, a nie dostały dotacji, to jest podstawowy wymóg".
- Następna sprawa to jest termin, w którym był czas na składanie wniosków. Był to tylko miesiąc. Do tego wszystkiego zaczynał się 22 sierpnia, w wakacje. W sytuacji kiedy były do rozdania granty, które dochodziły do pięciu milionów, przygotowanie wniosku na tak wielką sumę w ciągu miesiąca mnie - która pisała niejeden wniosek - wydaje się bardzo problematyczne - stwierdziła ekspertka.
Kopińska mówiła też, że "zbulwersowała ją wysokość tych - przynajmniej 10 - grantów, które są powyżej miliona złotych". - Z informacji, które można wyczytać na stronach organizacji zajmujących się badaniem stanu organizacji pozarządowych w Polsce, dotacje ze źródeł rządowych z roku na rok maleją. W 2014 roku taka przeciętna dotacja to było 51 tysięcy, a w roku 2020 - 28 tysięcy złotych. Przy takiej przeciętnej dawanie wybranym organizacjom i to takim, które wydaje się, że nie w pełni realizują warunki tego konkursu, po kilka milionów, jest tym bardziej bulwersujące - powiedziała.
Źródło: TVN24