Wieś z wyrokiem śmierci. Wyburzą domy, zbudują drogę

Mieszkańcy Starych Babek mają wiele obaw
Mieszkańcy Starych Babek mają wiele obaw
TVN 24
Nawet 24 rodziny będą musiały opuścić swoje domostwaTVN 24

Przy drodze z Gdańska do Elbląga stoi równy rząd ekranów akustycznych. Za nimi kryją się popegieerowskie gospodarstwa i troski zwykłych ludzi. Mieszkańcy Starych Babek od lat żyją z wyrokiem, który na wieś wydali drogowcy. Decyzja o tym, że ich domy zostaną zrównane z ziemią, by ustąpić miejsca ekspresowej S7, zapadła jeszcze w 2008 roku. Miejscowi ciągle jednak nie wiedzą, jak zostaną wycenione ich gospodarstwa i jak mogą planować sobie życie.

– Pamiętam jak na początku było tu strasznie. Przez błoto nie dało się dojechać ciągnikiem do PGR-u. Potem wszystko się zmieniło. Ludzie w czynie społecznym układali chodniki. Dbaliśmy o to miejsce, bo było nasze – opowiada pani Mieczysława, która do Starych Babek sprowadziła się 54 lata temu, jeszcze jako siedmioletnia dziewczynka. - Teraz z mężem jesteśmy już emerytami. Myśleliśmy, że doczekamy tu śmierci, ale okazuje się, że nie - dodaje.

Pani Mieczysława z siostrą na łące w Starych Babkach. Teraz stoją tu domy Mieczysława Górska

Jak na szpilkach

Wspomina, że o przebudowie drogi pierwszy raz usłyszeli jakieś osiem lat temu. Wtedy przebieg S7 nie był jeszcze przesądzony. Rozważano warianty omijające wieś. Kto się trochę znał na rzeczy, nie miał jednak wątpliwości - najtaniej będzie wyburzyć gospodarstwa w Starych Babkach i poszerzyć wyremontowaną niedawno drogę krajową.

- Myśmy w to na początku nie wierzyli. Nerwówka była taka, że nie wiem – przypomina sobie pani Mieczysława.

Drogowcy długo trzymali mieszkańców w niepewności, ale w lipcu 2008 roku potwierdzili ich najgorsze obawy. Oznajmili, że S7 pójdzie przez Stare Babki, a ponad 20 domów zostanie zrównane z ziemią. Budowa miała ruszyć w 2011 roku.

"Miałam być twarda"

- Mówiłam sobie, że będę twarda i nie będę płakać. Przecież to tylko dom i część mebli, które tu zostaną. Ale, im bliżej wyprowadzki, tym bardziej człowieka coś łapie za gardło – nie ukrywa Mirosława Górska.

Państwo Górscy oprowadzają nas po swoim domu. Pokazują kuchnię, w której dawniej wisiał wielki bojler. Dziś wszystko jest wyremontowane, nie ma śladu po rurach, które mogły szpecić mieszkanie.

Remonty pochłonęły dużo pieniędzy, ale i pracy Mieczysława Górska

Odwiedzamy też ogródek i garaż, który jest nie tylko pełen rzeczy, ale i wspomnień. - O tutaj stoi jeszcze nasza ślubna komoda - pokazuje pani Mirosława. Z kolei jej mąż Stanisław z uśmiechem na twarzy patrzy na stare wędki wiszące na ścianie. - Większość z tych rzeczy na pewno tutaj zostanie, bo, gdzie możemy to zabrać. Wszystkiego nie da się spakować - tłumaczą.

W garażu trzymają niepotrzebne rzeczy i wspomnienia TVN 24 Pomorze

Wybudują, czy nie wybudują?

Stare Babki do wizyt podobnych do naszej zdążyły się już przyzwyczaić. Gdy zapadła decyzja o budowie S7 przyjmowały dziennikarzy kolejnych redakcji. Mieszkańcy zwierzali im się ze swoich obaw i potem czytali nagłówki, które brzmiały jak wyrok: "Wieś zniknie z powierzchni ziemi!".

Nieoczekiwanie wyrok jednak zawieszono. Budowa nie ruszyła, bo zabrakło pieniędzy. Rząd musiał ciąć wydatki na inwestycję drogowe i odłożył budowę S7 na przyszłość.

- Z roku na rok, to się przeciągało, więc może dlatego to do nas nie docierało. Myśleliśmy: ucichło, może nic z tego nie będzie – wspomina pani Mieczysława.

Boją się, czy wystarczy pieniędzy

Teraz muszą się liczyć z tym, że jednak będzie. 30 maja GDDKiA znów wystąpiła o pozwolenie na budowę S7.

Górscy zaczęli już szukać mieszkania na jednym z osiedli w Nowym Dworze Gdańskim. Na starość będą mieli blisko do lekarza, kościoła i do sklepu. Poza tym mieszka tam już córka, zięć i wnuczka. - Mamy na oku jedno mieszkanie, ale nie wiemy, czy wystarczy nam pieniędzy. Wciąż nic nie wiadomo jak będą wyceniać nieruchomości żalą się.

Muszą żyć z tą niepewnością od kilku lat. Już, kiedy pierwszy raz usłyszeli o budowie zaczęli się zamartwiać. Jak dużo zapłacą im za przejęte domy? Czy wystarczy na kupno nowego mieszkania lub działki? A, jeśli nawet, to czy stać ich będzie na czynsz? I tak zima, wiosna, lato, jesień w oczekiwaniu na ostateczne decyzje.

Tak ma wyglądać nowa ekspresówka z Gdańska do Elbląga (Stare Babki na 32 kilometrze, od 2:52):

Tak będzie przebiegała nowa S7 przez Stare BabkiGDDKiA
Tak będzie wyglądała trasa S7 między Gdańskiem i Elblągiem
Tak będzie wyglądała trasa S7 między Gdańskiem i ElblągiemGDDKIA Gdańsk

Metr metrowi nie równy

Domy mają wypieszczone, ale ich wartość rynkowa nie jest duża. Metr w Starych Babkach metrowi w Nowym Dworze nie jest równy. Realna cena nieruchomości to kilkadziesiąt tysięcy złotych. A co dziś można za to kupić?

- Martwimy się, że na mieszkanie zabraknie pieniędzy - mówi pani Mieczysława. Według Górskich należy im się tyle pieniędzy, by kupić mieszkanie, które przynajmniej ma podobny standard do ich domu.

Czy dorobek życia będzie trzeba zamienić na ciasną klitkę? Wojewoda obiecał, że nie. Zapewniał, że zostanie zastosowana zasada korzyści dla wywłaszczonego i domy zostaną wykupione po wyższej cenie. Ale rok temu drogowcy mówili co innego. Komu wierzyć w tej sprawie, w której przez lata było tyle zwrotów akcji?

Wycena mieszkań ma ruszyć kiedy inwestor otrzyma pozwolenie na budowę, czyli prawdopodobnie na jesieni. - Na razie trudno nam spekulować jak będzie wyglądała kwestia wycen nieruchomości. Wojewoda obiecał mieszkańcom, że nie będą poszkodowani – informuje Roman Nowak, rzecznik wojewody.

Nie tylko ludzi żal

Większość mieszkańców nie ma złudzeń, że ze Starymi Babkami trzeba się powoli żegnać. Czego najbardziej będzie im brakować? - Ludzi i tego miejsca - mówią zgodnie Górscy. To tutaj się wychowali i znają wszystkich sąsiadów, na których zawsze można było liczyć. - Wszyscy będą gdzieś porozrzucani. Tak to człowiek każdego odwiedzał, a teraz nie wiadomo jak to będzie w nowym miejscu - mówi pani Mieczysława.

Górscy ożywiają się, gdy wychodzimy na ganek. Ochoczo pokazują mały stoliczek, krzesła i wiszące suficie. Kiedy tylko jest ciepło, to tutaj jedzą śniadania i kolacje oraz piją kawę. - Tego też nam będzie brakowało - dodają patrząc na ganek.

Pani Mieczysława z córką przed swoim domem Mieczysława Górska
Tutaj spędzili niejedno popołudnie Mieczysława Górska

"Mam chorego męża. Wyprowadzka nie jest taka prosta"

Sąsiedzi Górskich rozstanie z wsią przeżywają jeszcze mocniej: - Nie wiadomo, jak to będzie w obcych stronach. Nawet nie wiemy, gdzie byśmy mogli zamieszkać. Działki, które sprzedaje gmina są drogie. Na mieszkania w Nowym Dworze Gdańskim też nas raczej nie stać – mówi Renata Zaremba, która w Starych Babkach mieszka od 33 lat.

Pani Renata opiekuje się chorym mężem, który po udarze mózgu porusza się już tylko na wózku inwalidzkim. Dla nich przeprowadzka oznaczałaby duże zmiany i kłopoty. - Tutaj w domu wszystko dostosowałam do męża. Teraz może będę musiała szukać mieszkania i to na parterze, znowu trzeba będzie wszystko przebudować - tłumaczy Zaremba.

Problemem jest też załatwienie wszelkich spraw związanych z wyceną mieszkań i kupnem nowych. Mieszkańcy mają nadzieję, że znajdzie się jakiś prawnik, który w ramach wolontariatu lub za niewielką opłatą zająłby się ich sprawą. – Przychodzą do nas kolejne pisma, wiele spraw jest do załatwienia, a my się nie znamy na tych kruczkach prawnych. Pozostaje nam tylko czekać – dodaje Zaremba.

Dawny sklep w Starych Babkach Mieczysława Górska
Leniwy poranek na ganku w lipcu 2014TVN 24 Pomorze

"Nie dam się wyrzucić"

Są też tacy, którzy wciąż nawet nie chcą myśleć o przeprowadzce. Czują się też zostawieni samym sobie. - Ja mam prawie sto lat, gdzie ja się wyprowadzę? Mam teraz kupować mieszkanie albo budować dom? - mówi Zofia Lichnerowicz.

Jak twierdzi pani Zofia, od dawna wiadomo o budowie drogi, za to nikt nic nie robi, żeby pomóc ludziom. Uważa także, że w Starych Babkach powinno być więcej spotkań informacyjnych dla mieszkańców. - Wystarczyłoby, gdyby zbudowali kilka domów i dali w nich mieszkania. Wtedy od razu mogę się przeprowadzić – mówi Lichnerowicz.

Andrzej Gabrysiak też "nie da się wyrzucić" z rodzinnego domu, który należał do jego ojca. Ten zmarł rok temu i nie zdążył przepisać mieszkania na syna. Gabrysiak mieszka jeszcze z trojgiem krewnych, ale nikt z nich nie pracuje. Pracy nie ma, więc wszyscy utrzymują się z renty socjalnej. - Nie mam pieniędzy, żeby załatwić te sprawy związane z przepisaniem domu. Nie wiem co będzie jak tego nie załatwię. Wszyscy mnie tu straszą, że ktoś przyjedzie i mnie wyrzuci. No i może odszkodowania nie dostanę - opowiada Gabrysiak.

Andrzej Gabrysiak nie chce się wyprowadzać TVN 24 Pomorze

Pan Andrzej stanowczo mówi, że wyrzucić się nie da, chyba że dostanie jakieś małe mieszkanie socjalne, ale na to gmina nie ma pieniędzy. - To jest moje prywatne mieszkanie. Nie ruszę się stąd, zobaczymy co będzie - dodaje Gabrysiak.

Wkrótce ma być tu czteropasmowa jezdnia

Stare Babki na zdjęciach:

Tutaj są Stare Babki:

Mapa Polski Targeo
Mapy dostarcza Targeo.pl

Tak będzie przebiegała nowa S7 przez Stare Babki:

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: Aleksandra Arendt //kka / Źródło: TVN 24 Pomorze

Pozostałe wiadomości

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek "miał spokojną noc i odpoczął" - głosi najnowszy, krótki komunikat Watykanu w sprawie papieża, który ukazał się w niedzielę rano. Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Najnowszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Najnowszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Źródło:
Reuters, PAP

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Olaf Scholz walczy o utrzymanie się na stanowisku kanclerza. Przed trzema laty polityk z ramienia Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) zastąpił w tej roli Angelę Merkel, przerywając tym samym 16-letnie rządy chadecji. Po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku, gdy jego partia nie zdobyła nawet 15 procent, na kanclerza spadła fala krytyki. Prasa pisała wówczas, że "Niemcy mają dość Olafa Scholza" i że "teraz prawie nie ma znaczenia, czego żąda lub co obiecuje". Upadek jego rządu potwierdził złą passę polityka. Z jakimi obietnicami idzie do tych wyborów?

Dlaczego "Niemcy mają dość" Olafa Scholza

Dlaczego "Niemcy mają dość" Olafa Scholza

Źródło:
Berliner Morgenpost, Deutsche Welle, PAP, tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Warunki proponowanej nowej umowy o amerykańskim udziale w przychodach z minerałów i złóż naturalnych Ukrainy wydają się jeszcze surowsze dla Kijowa, niż pierwotna, odrzucona przez Ukraińców wersja - pisze "New York Times". Projekt zakłada przekazanie USA 500 miliardów dolarów dochodów z eksploatacji surowców. Amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent stwierdził, że ta umowa będzie "jasnym sygnałem dla Rosji".

"Szereg zobowiązań" i potężne kwoty. Media: warunki nowej wersji umowy jeszcze cięższe dla Ukrainy

"Szereg zobowiązań" i potężne kwoty. Media: warunki nowej wersji umowy jeszcze cięższe dla Ukrainy

Źródło:
New York Times, PAP

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Ulewne opady deszczu doprowadziły do powstania powodzi błyskawicznych w stolicy Botswany. W wyniku żywiołu zginęło siedem osób, tym troje dzieci -poinformował w sobotę prezydent Duma Boko.

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Źródło:
Reuters

W niedzielę o 8 rano rozpoczęły się przedterminowe wybory w Niemczech. Obywatele tego kraju wybierają nowy skład Bundestagu. Sondaże wskazują na przewagę chadeków, a jej lider Friedrich Merz jest faworytem do objęcia urzędu kanclerza.

Niemcy głosują. Jest jeden faworyt w sondażach

Niemcy głosują. Jest jeden faworyt w sondażach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Sąd utrzymał w mocy decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie wypadku drogowego z udziałem byłego zastępcy dyrektora Służby Więziennej Artura Dziadosza. Podstawą były opinie biegłych, którzy ocenili, że do śmiertelnego potrącenia pieszej na pasach nie doszło z winy kierowcy.

Były wiceszef Służby Więziennej śmiertelnie potrącił kobietę. Sąd zajął się decyzją o umorzeniu śledztwa

Były wiceszef Służby Więziennej śmiertelnie potrącił kobietę. Sąd zajął się decyzją o umorzeniu śledztwa

Źródło:
PAP

W trzecią rocznicę wybuchu inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę Wielka Brytania ogłosi największy od początku agresji pakiet sankcji przeciwko Moskwie - zapowiedział szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy. Dzień wcześniej premier Keir Starmer rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. 

Chcą "przykręcić śrubę" Rosji. Szykują największy pakiet sankcji

Chcą "przykręcić śrubę" Rosji. Szykują największy pakiet sankcji

Źródło:
PAP, Reuters

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Wierni z różnych krajów przychodzą kolejny dzień pod rzymską Poliklinikę Gemelli, gdzie przed pomnikiem Jana Pawła II zostawiają świeczki i kwiaty oraz modlą się o zdrowie przebywającego tam ósmy dzień papieża Franciszka. Włoska prasa pisze, że "świat niepokoi się i modli się za papieża" i że "kluczowe będą najbliższe godziny".

"Forza Francesco", "milczenie Kurii". Włoska prasa: świat niepokoi się

"Forza Francesco", "milczenie Kurii". Włoska prasa: świat niepokoi się

Źródło:
PAP

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent USA Donald Trump, w czasie przemówienia na konferencji CPAC, mówił, że w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie rozmawia zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. - Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy - powiedział. Ocenił też, że działania jego poprzednika Joe Bidena w tym zakresie były "głupie".

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Depresja to groźna choroba, która może być śmiertelna. Jej objawy mogą zostać niezauważone zarówno u siebie, jak i u bliskich. Eksperci podkreślają, że nie można lekceważyć depresji i warto sięgnąć po profesjonalne wsparcie. Oto aktualna lista, gdzie szukać pomocy. 

Światowy Dzień Walki z Depresją. Tu znajdziesz profesjonalną pomoc

Światowy Dzień Walki z Depresją. Tu znajdziesz profesjonalną pomoc

Źródło:
tvn24.pl

Jest z nami prezydent Duda z Polski. To fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel - mówił na konferencji konserwatystów CPAC prezydent Donald Trump. Polski prezydent wtedy wstał i pomachał zgromadzonym. Później z szefem swojego gabinetu Marcinem Mastalerkiem bił brawo na stojąco, gdy Trump mówił, że urzędnicy do spraw równości zostali zwolnieni.

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Źródło:
tvn24.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl