Dziś Wielka Sobota. W kościołach święcony jest ogień, paschał i woda chrzcielna oraz pokarmy wielkanocne, przynoszone przez wiernych. W tym roku, w tym samym czasie, co u katolików, Wielkanoc przypada również w Kościele wschodnim.
Uroczystości Wielkiej Soboty w Kościele katolickim kończą się mszą Wigilii Paschalnej. Zmartwychwstanie Chrystusa obwieszcza bicie dzwonów i śpiew radosnego Alleluja. Wierni do późnych godzin wieczornych odwiedzają w kościołach symboliczne groby Chrystusa.
Proboszcz warszawskiej archikatedry św. Jana ks. Bogdan Bartołd podkreślił, że Wielka Sobota to przede wszystkim czas oczekiwania i modlitewnej ciszy po wielkopiątkowym pogrzebie Chrystusa.
- Chrześcijanie w tym dniu oczekują zmartwychwstania Chrystusa - dodał. Powiedział, że w tym dniu Kościół rozważa słowa z Księgi Proroka Izajasza odnoszące się do Chrystusa: "Po udręce i sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć". Kościół w tym czasie - jak mówił ks. Bartołd - adoruje Najświętszy Sakrament umieszczony w Grobie Pańskim. - Grób ten symbolizuje miejsce spoczynku ciała naszego Zbawiciela. W tym dniu nie odprawia się mszy św. przed południem, natomiast sprawowany jest sakrament pokuty, jak również sakrament namaszczenia chorych - wyjaśnił duchowny. Zachęcił, żeby polski wielkosobotni zwyczaj święcenia pokarmów połączyć z modlitwą i adoracją Najświętszego Sakramentu w Grobie Pańskim.
Wielkanoc w Kościele wschodnim
W tym roku Wielkanoc w Kościele wschodnim przypada w tym samym czasie, co u katolików. Dzieje się tak raz na jakiś czas, bo w obu obrządkach data tego święta wyliczana jest w nieco inny sposób. Dlatego często Wielkanoc w Cerkwi i innych obrządkach wschodnich przypada później, niż w Kościele katolickim, a różnica może wynosić nawet 5 tygodni. Podobnie jak u katolików, także w Kościele wschodnim w Wielką Sobotę święcone są pokarmy. W województwie podlaskim, gdzie są największe w kraju skupiska wiernych Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, pokarmy święcone są w cerkwiach przez cały dzień, po porannych liturgiach. W Białymstoku takiej liturgii św. Bazylego Wielkiego, z poświęceniem chleba i wina, przewodniczył rano w katedrze św. Mikołaja abp Jakub, ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej. W niektórych wiejskich parafiach na Białostocczyźnie zachował się zwyczaj święcenia w dużych koszach wszystkich potraw przygotowanych na wielkanocne śniadanie. Święcenie odbywa się tam nie tylko w cerkwiach, ale także przed nimi czy przy przydrożnych, wiejskich krzyżach. Odwiedzanie symbolicznego grobu Chrystusa i święcenie pokarmów, to najważniejsze wydarzenia Wielkiej Soboty także dla - również świętujących w tym samym terminie - grekokatolików, których skupiska są m.in. na Podkarpaciu. - Do poświęcenia wierni przynoszą m.in. jajka, sól, wędliny, chrzan; podobnie jak u katolików - powiedział ks. Andrzej Żuraw, dziekan sanocki i proboszcz parafii greckokatolickiej w Komańczy w Bieszczadach. W Wielką Sobotę duchowny odwiedzi kilkanaście miejscowości w Beskidzie Niskim i Bieszczadach, by poświęcić pokarmy m.in. w Smolniku, Radoszycach, Rzepedzi, Kulasznem, Komańczy, Zyndranowej, Olchowcu, Polanach i Grabiu. Do pokonania samochodem ma blisko 200 km. - Do niektórych miejscowości dotrę już późnym popołudniem - dodał ks. Żuraw.
Ścisły post
W Wielką Sobotę wiernych wciąż obowiązuje ścisły post. - To jeszcze nie święto, to zaledwie niezbędne wprowadzenie, które, jak wierzymy, zakończy się paschalną radością - podkreśla ks. dr Marek Ławreszuk, kierujący Katedrą Teologii Prawosławnej Uniwersytetu w Białymstoku. Pierwszym posiłkiem bez postu będzie dla wiernych Kościołów wschodnich wielkanocne śniadanie. W niektórych rodzinach spożywane bywa wcześnie rano, po powrocie z nocnych uroczystości paschalnych. Prawosławną tradycją Wielkiej Soboty jest również odwiedzanie cmentarzy. Zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa odwiedzi tego dnia groby zmarłych metropolitów i duchownych spoczywających na cmentarzu wolskim w Warszawie. Dokładnych danych dotyczące liczby prawosławnych w naszym kraju nie ma. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest ok. 450-500 tys., z czego około połowy mieszka w północno-wschodniej Polsce. Według danych GUS w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Hierarchowie uznają te dane jednak za niemiarodajne. Liczba grekokatolików w Polsce szacowana jest na ok. 50 tys., mieszkają oni m.in. w województwach: podkarpackim, małopolskim, warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim.
Autor: js/mtom / Źródło: PAP