- Usłyszałem od Radosława Sikorskiego w pewnym zakresie wielce oryginalne wyjaśnienia - powiedział prezydent Lech Kaczyński. Chce o nich porozmawiać z premierem Donaldem Tuskiem. - Jeżeli prezydent tak powiedział, to poczytuję to za komplement i doskonały omen do współpracy - odpowiedział Sikorski.
Musieliśmy sobie wyjaśnić niezmiernie energiczne działania pana ministra Sikorskiego w ciągu pierwszych kilkunastu dni jego urzędowania. Polityka zagraniczna jest sferą delikatną i na ogół najlepiej jest się najpierw rozejrzeć, a dopiero później podejmować radykalne kroki lk
Prezydent i minister milczeli cały dzień
Prezydent Lech Kaczyński spotkał się wczoraj popołudniu z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Po rozmowie na temat jej przebiegu nie zabrał głosu ani prezydent, ani nikt z jego Kancelarii. Milczał także sam minister. Dopiero dziś, podczas konferencji prasowej w Kijowie, Lech Kaczyński uchylił rąbka tajemnicy. - Musieliśmy sobie wyjaśnić niezmiernie energiczne działania pana ministra Sikorskiego w ciągu pierwszych kilkunastu dni jego urzędowania. Polityka zagraniczna jest sferą delikatną i na ogół najlepiej jest się najpierw rozejrzeć, a dopiero później podejmować radykalne kroki - powiedział Kaczyński.
Pan prezydent powiedział, że uznaje nasze spotkanie za zadzierżgnięcie naszej współpracy, z czego się bardzo cieszę. Nasze energiczne działania przynoszą skutki sikor
Prezydent w podróży, i minister też w podróży
Prezydent przebywa obecnie na Ukrainie. Natomiast Radosław Sikorski pojechał do Berlina na spotkanie z niemieckim szefem dyplomacji. Wieczorem uczestniczył w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich Unii w Brukseli.
W środę Lech Kaczyński spotkał się zarówno z premierem Donaldem Tuskiem, jak i Radosławem Sikorskim. Tusk po tym spotkaniu wyraził nadzieję, że ta rozmowa "odwróci nienajlepszą tendencję" we współpracy prezydent-premier. Do obu spotkań Lecha Kaczyńskiego doszło po zeszłotygodniowym zaostrzeniu napięcia między politykami. Stało się to po tym, gdy premier poinformował media o wycofaniu polskiego sprzeciwu wobec negocjacji Rosji w sprawie przystąpienia do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, po niekonsultowanych z prezydentem zapowiedziach rządu wycofania polskich wojsk z Iraku oraz uzawodowienia armii. Kolejnym zgrzytem było niestawienie się ministra Sikorskiego na zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego.
Źródło: PAP, tvn24.pl