Szef MSWiA wystąpił o dodatkowe fundusze na wymianę dowodów osobistych i rozważa wydłużenie czasu na wymianę dokumentów.
Obecnie Polacy mają czas do 31 grudnia 2007. Okazuje się, że to niewiele czasu, bo wielu obywateli zostawiło wymianę dokumentu na ostatnią chwilę i w urzędach tworzą się gigantyczne kolejki. Szef MSWiA Władysław Stasiak rozważa więc możliwość nowelizacji ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych, by przesunąć ostateczny termin wymiany dowodów na później. Decyzje dotyczące rozwiązania problemu kolejek w urzędach zapadną na początku przyszłego tygodnia.
- Ruszyła lawina osób, które chcą wymienić dowody osobiste i w związku z tym pojawiają się zatory - realne i problematyczne - podkreślił szef MSWiA Władysław Stasiak. Zaznaczył też, że sytuacja może być jeszcze trudniejsza, jeśli wybory miałyby się odbyć na jesieni. Oznaczałoby to bowiem dodatkowe obciążenie dla urzędników. - To będzie problem, rozmawiałem dzisiaj z wojewodami w tej sprawie, z dyrektorami w MSWiA. Wystąpiłem do pani premier Gilowskiej o uruchomienie środków z rezerwy budżetu państwa - powiedział.
- W tej chwili wszystkie urzędy pracują na dużych obrotach. Nawet, jeśli jednak będą pracować w weekendy - a moim zdaniem powinny - głównym problemem pozostaną możliwości przerobowe - powiedział Stasiak. Dodał, że rozważana jest też kwestia produkcji tych dowodów przez Centrum Personalizacji Dokumentów - chodzi o to, ile mogą ich wyprodukować i, w jakim czasie.
Stasiak wystąpił też do wicepremier Zyty Gilowskiej o dodatkowe fundusze z rezerwy budżetowej dla administracji, prowadzącej wymianę dowodów osobistych. Chodzi o ok. 50 mln zł.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24