Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk rozmawiał w poniedziałek w radiowej Jedynce o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, kiedy doszło do dość nieoczekiwanej sytuacji. Siedzący przed kamerą internetową wiceminister spraw zagranicznych zaczął dyskretnie ściągać zawieszone na oparciu krzesła spodnie. Sytuację pokazało "Szkło kontaktowe" w TVN24.
Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych, rozmawiał w Programie Pierwszym Polskiego Radia na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Wyraził między innymi przekonanie, że władze Białorusi usilnie dążą do eskalacji, która doprowadzi do tego, że będą "ofiary śmiertelne po którejś stronie". Stwierdził też, że najgorsze jest, iż stanowisko Białorusi jest coraz bardziej sztywne i nie ma po tamtej stronie żadnej refleksji.
Wiceminister łączył się ze studiem online. Podczas rozmowy doszło jednak do nietypowej sytuacji. W pewnym momencie można było zobaczyć, jak Wawrzyk stara się dyskretnie sięgnąć za plecy, a następnie zsuwa spodnie zawieszone na oparciu krzesła, na którym siedział. Polityk prawdopodobnie zobaczył, że widać je w kadrze.
Źródło: PAP, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: Jedynka PR