- Popieram rabina Schudricha. To nie tylko jest sprawa historycznej solidarności, podstawowej tradycji żydowskiej. To jest część naszej kultury - tłumaczył w TVN24 Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce. Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi naczelnego rabina Polski, który zagroził odejściem ze stanowiska, jeśli uchwalony zakaz uboju rytualnego wejdzie w życie.
W piątek Sejm odrzucił rządowy projekt ustawy, który dopuszczał ubój bez ogłuszania na cele religijne pod warunkiem, że byłby przeprowadzany w rzeźni. Decyzja parlamentu spotkała się z głośną krytyką społeczności żydowskiej. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich oświadczył w niedzielę, że "jest załamany" i zagroził swoim odejściem ze stanowiska, jeśli przepisy nie zostaną zmienione.
Szewach Weiss podczas rozmowy we "Wstajesz i wiesz" poparł naczelnego rabina ws. jego zapowiedzi o odejściu po zakazie uboju rytualnego. - To jest sprawa bardzo symboliczna dla Żydów - podkreślił były ambasador i dodał, że wiąże się z solidarnością, tożsamością kulturową i tradycją tego narodu.
"Zderzenie judo-chrześcijańskie"
Spór i dyskusję w Polsce wokół uboju określił jako "zderzenie judeochrześcijańskie". I zaznaczył że tego rodzaju konflikty na tle kwestii religijnych toczą się od wieków.
Były ambasador Izraela przyznał, że regulacja przepisów prawnych dotyczących uboju rytualnego, jako jednej z kwestii religijnych, jest dużym wyzwaniem dla demokratycznego państwa. - Do jakiej granicy suwerenny parlament może wkroczyć do talerza innego człowieka? - pytał Weiss.
Nie chciał jednocześnie skomentować wprost piątkowego głosowania w Sejmie. - Ja się nie mieszam do polskich spraw, jako parlamentarzysta wiem, jakie dokładnie znaczenie ma suwerenność parlamentarna i nie chcę tutaj atakować decyzji większości - wyjaśniał.
"Nie jeść mięsa"
Zdaniem Weissa, jedzenie mięsa w jakiejkolwiek postaci jest niehumanitarne. - Błagam i proszę wszystkich ludzi, i wtedy ja też się do tego dołączę - nie używać w ogóle mięsa - zaapelował Weiss.
Jak opisywał, w Izraelu coraz bardziej popularne staje się całkowite wyłączenie mięsa z codziennego menu. - Cały świat poluje - to jest na granicy kanibalizmu - ocenił były ambasador. Jednocześnie podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że całkowite wykluczenie mięsa jest rozwiązaniem bardzo radykalnym, dlatego traktuje je bardziej "jako ideę i marzenie".
Autor: aj//bgr/zp / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24