Nie mam w głowie listy krajów, z których ściągamy węgiel - powiedział dziennikarzom w Sejmie rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel, odnosząc się do pytania o słowa premiera. Mateusz Morawiecki z mównicy sejmowej przekonywał o sprowadzaniu węgla z zagranicy od marca tego roku.
Premier Mateusz Morawiecki w piątek w Sejmie mówił, że oczywiste jest, iż skoro zasoby polskiego węgla były uzupełniane przed wojną z importu rosyjskiego, to "kiedy nagle przerwane zostały dostawy tego węgla, jest go mniej".
- Jednak prawdą jest też, że od samego początku, od marca, kwietnia, maja i czerwca płyną statki z importu, właśnie spoza Federacji Rosyjskiej po to, by uzupełniać węgiel - dodał. - Dzisiaj padło tutaj takie sformułowanie, że "składy węgla są puste". Po pierwsze, składy węgla nie są puste, a po drugie ściągamy węgiel opałowy i energetyczny z bardzo wielu krajów świata do ciepłowni, do elektrowni, a przede wszystkim dla gospodarstw domowych, dla blisko trzech milionów gospodarstw domowych - mówił.
Fogiel: nie mam w głowie listy krajów
Rzecznik PiS Radosław Fogiel był dopytywany przez dziennikarzy w Sejmie, które konkretnie kraje miał premier na myśli. - Proszę wybaczyć pani redaktor, nie mam w głowie listy krajów, z których ściągamy węgiel. Podejrzewam, że w większości są to kraje, gdzie przemysł wydobywczy funkcjonuje - powiedział.
- Jeśli chodzi o polskie wydobycie węgla, to trwają już prace, by się ono zwiększyło. Oczywiście z dnia na dzień się nie da, tak jak z dnia na dzień nie da się uruchomić zamkniętej kopalni (...), ale jak sprawić, żeby pojawiły się nadwyżki? Najkrócej rzecz biorąc, i to będziemy starać się robić, kupić tego węgla tak dużo, żeby po wykorzystaniu zostały nadwyżki - dodał Fogiel.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24