Zuzanna Kurtyka, wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce ogłosiła, że jest przeciwna ekshumacji ciała męża. 13 marca pisaliśmy, że Kurtyka ma być kolejną ekshumowaną ofiarą katastrofy smoleńskiej, do czego dojdzie w najbliższych dniach. Prokuratura zaznacza, że wola rodziny - nawet, gdyby sprzeciwiała się - nie jest wiążąca dla prowadzących śledztwa i nadal nie wyklucza ekshumacji.
O tym, że w najbliższych dniach dojdzie do ekshumacji Janusza Kurtyki w ubiegłym tygodniu informował tvn24.pl. O ekshumacji ciała byłego szefa IPN zdecydowała Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie po konsultacji z rodziną zmarłego.
W poniedziałek w dniu, w którym ekshumowano zwłoki Przemysława Gosiewskiego, posła PiS, który zginął w katastrofie TU-154 Zuzanna Kurtyka zamieściła oświadczenie na stronie internetowej Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem oraz Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 . Napisała w nim, że jest przeciwna tej procedurze wobec jej męża.
Prokuratura Wojskowa nie tak dawno poinformowała mnie o takiej swojej decyzji z urzędu. Dotychczas na moje dwa wnioski dotyczące: prośby o zaniechanie tej procedury i jednoznacznego stanowiska, że jestem jej w obecnych warunkach przeciwna i prośby o zgodę na udział w niej dwóch patomorfologów: jednego z Zakładu Medycyny Sądowej UJ z Krakowa, drugiego z Nowego Jorku otrzymałam dwie odpowiedzi odmowne kurtyka
Kurtyka przeciwna
"Prokuratura Wojskowa nie tak dawno poinformowała mnie o takiej swojej decyzji z urzędu. Dotychczas na moje dwa wnioski dotyczące: prośby o zaniechanie tej procedury i jednoznacznego stanowiska, że jestem jej w obecnych warunkach przeciwna i prośby o zgodę na udział w niej dwóch patomorfologów: jednego z Zakładu Medycyny Sądowej UJ z Krakowa, drugiego z Nowego Jorku otrzymałam dwie odpowiedzi odmowne" - napisała Zuzanna Kurtyka.
Jednocześnie zaznaczyła, że ze względu na "skandaliczne dotychczasowe zachowanie polskich mediów, zarówno publicznych jak i prywatnych, wysoce nieetyczne i kunktatorskie, dotyczące Tragedii Narodowej w Smoleńsku", nie będzie się w tej sprawie wypowiadać publicznie, chyba że uzna to za konieczne.
Kurtyka pytana, czy jej stanowisko oznacza, że nie będzie obecna podczas ekshumacji, powiedziała, że "to o jedno pytanie za dużo" i powtórzyła, że nie chce o tej sprawie rozmawiać.
"Prokuratura ma prawo dokonać takiej czynności"
Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa powiedział, że prokuratura "nie wyklucza", iż dojdzie do ekshumacji szczątków Janusza Kurtyki. Jak wyjaśnił, prokuratorzy decydują się na taki krok w ostateczności, gdy w toku śledztwa nie ma już innej możliwości wyjaśnienia pojawiających się wątpliwości i np. zachodzi potrzeba powtórzenia jakichś badań specjalistycznych.
Płk Rzepa podkreślił, że wola rodziny - nawet gdyby sprzeciwiała się ekshumacji - nie jest wiążąca dla prowadzących śledztwo. - Jeśli prokurator uzna to za konieczne, ma prawo dokonać takiej czynności - poinformował rzecznik NPW.
Janusz Kurtyka, który zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie pod Smoleńskiem, został pochowany w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24