- Standardy niszczenia dokumentów ABW są teraz wyższe niż dawniej - tak minister do spraw służb specjalnych odpowiada na wątpliwości w sprawie nowego rozporządzenia premiera. Podkreślił też, że dotychczas nie wydano żadnej decyzji na mocy tego rozporządzenia, a publikacja "Gazety Wyborczej" to igranie z ludzkim życiem.
Wassermann krytykował "GW", która - powołując się na opinię prawną jednego z ekspertów sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych - napisała, że może to być sposób dla ABW na pozbycie się dowodów nielegalnych operacji służb specjalnych.
Koordynator ds. służb specjalnych powiedział, że należy porównać stary i obecny stan prawny w sprawie niszczenia dokumentów. Dodał, że wniosek o zniszczenie konkretnych dokumentów operacyjnych, czy legalizacyjnych, musi być szczegółowo opisany. - Musi znaleźć się informacja, co jest do zniszczenia, a więc pozostaje ślad każdej takiej procedury - mówił Wassermann. I dodał: - Wydany przez p.o. szefa ABW zakaz niszczenia jakichkolwiek dokumentów to zakaz niszczenia dokumentów w sposób nielegalny.
Zniszczenie jest możliwe, tylko z decyzją szefa ABW i tylko na uzasadniony wniosek o to zniszczenie Wassermann o dokumentach
Podkreślił, że zarządzenie premiera z 7 września zostało pozytywnie zaopiniowane przez sejmową Komisję ds. Służb Specjalnych, po konsultacjach z ekspertami. Dlatego też, zdaniem ministra koordynatora, wątpliwości w tej sprawie są bezpodstawne, a dyskusja wokół rozporządzenia premiera jest igraniem ze sferą służb specjalnych.
Wassermann zaprzeczył jakoby zbieżność daty wprowadzenie rozporządzenia z datą zbliżających się wyborów była nieprzypadkowa, a sam pomysł próby ich powiązania "był potrzebny dziennikarzowi do wymyślenia sensacji".
Publikacja zagraża życiu funkcjonariuszy - Czuchnowskiemu (autor artykułu w "GW" - red.) potrzebna jest sensacja. Coś co nie jest rewelacją, rewelacją się staje - skomentował Wassermann publikację "Wyborczej" dodając, iż nie ma ona żadnej wartości. Doprecyzował, że dokumenty legalizacyjne to takie, za pomocą których można zidentyfikować daną osobę. A - zdaniem koordynatora - "bardzo często chodzi o życie funkcjonariuszy, a niekompetencja w tej sferze jest nieodpowiedzialna".
Odtajnienie pełnej zawartości aneksu WSI decyzją prezydenta
Czuchnowskiemu potrzebna jest sensacja. Coś co nie jest rewelacją, rewelacją się staje. Wassermann o Czuchnowskim
Odniósł się również do licznych wypowiedzi medialnych Antoniego Macierewicza na temat treści aneksu. - Państwo go do tego prowokujecie. Wypowiada się bardzo oględnie, jednak powinien poczekać na decyzję prezydenta - powiedział.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24