Potwierdzam swój udział w kontrmanifestacji w Warszawie - mówi Lech Wałęsa. - Każdy może sobie uczestniczyć w czym chce i gdzie chce - oświadczyła w odpowiedzi rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Lech Wałęsa udostępnił na Facebooku wpis stowarzyszenia "My naród", które zapowiedziało: "My, Naród razem z Lechem Wałęsą i Władysławem Frasyniukiem na kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej 10 lipca 2017, nie może Was zabraknąć. To się dzieje teraz!".
Były prezydent skomentował krótko: potwierdzam swoją obecność.
W rozmowie z reporterką TVN24 jeszcze raz zapewnił, że 10 lipca pojawi się w Warszawie. - Widzę co się dzieje w kraju. To coraz bardziej mnie nakłania, by stanąć w obronie wolności. (...) Rzucił wyzwanie Frasyniuk. Nie mogę odpowiedzieć inaczej, muszę dołączyć - powiedział TVN24 Lech Wałęsa.
"Jeszcze raz przeżyję"
Były prezydent RP odniósł się do sytuacji sprzed dwóch tygodni, kiedy podczas miesięcznicy smoleńskiej policjanci wynieśli Władysława Frasyniuka. Działo się to w trakcie przemarszu uczestników legalnego zgromadzenia na Krakowskim Przedmieściu przed Pałac Prezydencki, kilkadziesiąt osób usiadło na jezdni, próbując w ten sposób zakłócić demonstrację. Wśród nich był Frasyniuk.
- Widziałem to i dlatego też, chcę osobiście zobaczyć. Jest wolność albo jej nie ma. Albo jest prawo, albo go nie ma. Ta ekipa tyle praw nałamała, że właściwie trudno będzie znaleźć możliwości obrony - mówi Wałęsa i twierdzi, że sam nie obawia się podobnego traktowania. - Ja już wszystko przeżyłem tyle razy, że i jeszcze raz przeżyję - dodaje.
Mazurek o słowach Wałęsy
- Mamy demokrację, więc każdy może sobie uczestniczyć w tym, w czym chce i gdzie chce - oświadczyła w odpowiedzi na deklarację byłego prezydenta rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Zaznaczyła jednocześnie, iż ma nadzieję, że policja będzie pilnowała porządku podczas najbliższej miesięcznicy, "tak jak to robiła do tej pory". - Mam nadzieję, że nikt nie będzie stał ponad prawem, także pan Wałęsa czy pan Frasyniuk, czy ktokolwiek inny, kto jest osobą znaną czy publiczną - powiedziała rzeczniczka PiS. Dopytywana, czy jeśli Wałęsa będzie blokował miesięcznice, to można się spodziewać, że policja będzie interweniować, Mazurek odparła, iż "nawet legenda Solidarności nie powinna być ponad prawem, tylko powinna tego prawo przestrzegać". - Liczę na to, że policja w ramach prawa będzie to prawo egzekwowała od wszystkich - powtórzyła. Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa,ar//gp,rzw / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24