Lech Wałęsa zapowiadał, że wraz z Władysławem Frasyniukiem weźmie udział w kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej 10 lipca, jednak w sobotę były prezydent ze względów kardiologicznych trafił do szpitala. W poniedziałek rano potwierdził na swoim profilu w mediach społecznościowych, że nie zjawi się na Krakowskim Przedmieściu.
"Publicznie do Władysława Frasyniuka. Władku jestem z Tobą w każdej Twojej decyzji i jej konsekwencjami, dobrej czy złej. Masz prawo powoływać i przywoływać publicznie. [pisownia oryginalna - przyp. red.]" - możemy przeczytać na facebookowym profilu Lecha Wałęsy.
"Na chwilę los mnie wyłączył ale zaraz wracam" - zapowiedział legendarny przywódca Solidarności.
Planowany udział w kontrmanifestacji
Na 10 lipca były prezydent planował udział w kontrmanifestacji smoleńskiej w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu. Jak zapowiadał, między innymi wraz z Władysławem Frasyniukiem i działaczami ruchu Obywatele RP miał demonstrować w obronie prawa do zgromadzeń.
Udostępnił wówczas na swoim profilu wpis stowarzyszenia "My naród", które zapowiedziało: "My, Naród razem z Lechem Wałęsą i Władysławem Frasyniukiem na kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej 10 lipca 2017, nie może Was zabraknąć. To się dzieje teraz!". Były prezydent skomentował: "Potwierdzam swoją obecność".
Wyniki niektórych badań "niepokojące"
Jednak w sobotę udział Wałęsy w kontrmanifestacji stanął pod znakiem zapytania, bo były prezydent trafił do szpitala w Gdańsku z powodu problemów z krążeniem. Informację potwierdził syn byłego prezydenta, Jarosław. Przyznał, że wyniki niektórych badań ojca są "niepokojące". Europoseł podkreślił, że to lekarze zdecydują, czy były prezydent będzie mógł wziąć udział w zgromadzeniu w poniedziałek. Sam Lech Wałęsa na swoim profilu na portalu społecznościowym opublikował zdjęcia z pobytu w szpitalu.
Kilka lat temu media donosiły, że były prezydent jest po wszczepieniu rozrusznika serca, boryka się z chorobą wieńcową, ma niewydolność lewej komory serca, cukrzycę typu 2 i retinopatię.
Wałęsa apelował o pokojową demonstrację
W czasie obchodów miesięcznicy smoleńskiej w czerwcu na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie kilkadziesiąt osób usiadło w poprzek jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać przemarsz przed Pałac Prezydencki uczestników Marszu Pamięci. Policja skierowała 91 wniosków do sądu za blokowanie jezdni na drodze marszu. Wśród kontrmanifestujących był między innymi Władysław Frasyniuk.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Lech Wałęsa zaapelował do osób wybierających się na Krakowskie Przedmieście o pokojową demonstrację.
Autor: azb//now / Źródło: PAP, tvn24.pl, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Lech Wałęsa