Policjanci oskarżeni o śmiertelne pobicie. Sąd Najwyższy uchylił uniewinnienia

Sąd: jeden policjant winny, drugi uniewinniony
Sąd: jeden policjant winny, drugi uniewinniony
M. Skrobotowicz | TVN24 Wrocław
Byli policjanci zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień i pobicie ze skutkiem śmiertelnym (wideo archiwalne z 2017 r.)M. Skrobotowicz | TVN24 Wrocław

Sąd Najwyższy uwzględnił kasację prokuratury i uchylił uniewinnienia dwóch policjantów, oskarżonych o śmiertelne pobicie zatrzymanego mężczyzny w 2013 roku w Wałbrzychu. Sprawa trafi do ponownego rozpoznania w II instancji przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.

- Trzeba stwierdzić, że należyte rozpoznanie wniesionych apelacji, a nade wszystko prawidłowa i zgodna z zasadami (...) ocena przeprowadzonych w sprawie dowodów może, a nawet powinna prowadzić do innego rozstrzygnięcia w przedmiocie odpowiedzialności karnej oskarżonych - powiedział w uzasadnieniu wtorkowego wyroku Sądu Najwyższego sędzia Eugeniusz Wildowicz. Dodał, że część ustaleń w sprawie poczyniona przez wrocławski sąd apelacyjny, który uniewinnił policjantów, była sprzeczna z materiałem dowodowym. Sędzia Wildowicz zastrzegł, że ocena argumentów stron będzie teraz należała ponownie do sądu apelacyjnego.

Mieli śmiertelnie pobić zatrzymanego

Do wydarzeń, których dotyczy sprawa, doszło w sierpniu 2013 roku w Komisariacie V Policji w Wałbrzychu. Z ustaleń prokuratury wynikało, że 35-letni mieszkaniec Wałbrzycha Piotr G. został zatrzymany przez policję w związku z zakłóceniem porządku i przewieziony na komisariat. Mężczyznę ukarano mandatem i po kilku godzinach spędzonych w komisariacie zwolniono.

Tego samego dnia późnym wieczorem nieprzytomnego Piotra G. odnaleźli przechodnie prawie kilometr od komisariatu. Miał złamane żebra i pękniętą śledzionę. Zespół pogotowia ratunkowego podjął reanimację, ale na pomoc było już za późno. Mężczyzna zmarł na skutek wewnętrznego wylewu. Dowodami obciążającymi byłych policjantów są według prokuratury m.in. bilingi i zeznania świadków, do których pokrzywdzony dzwonił i opowiadał o pobiciu. Według innych zeznań mężczyzna płakał, wychodząc z komisariatu.

Wrocławski sąd apelacyjny uniewinnił policjantów

Postępowanie i procesy oskarżonych funkcjonariuszy Pawła H. i Grzegorza K. były szeroko relacjonowane w mediach. Postępowanie miało charakter poszlakowy, a sprawę już dwukrotnie rozpoznawał sąd apelacyjny. Oskarżeni nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Najpierw zostali zawieszeni w obowiązkach, a w 2016 roku zwolniono ich ze służby w policji. - Nie wiemy, jaka przemoc była na komisariacie, kto się jej dopuszczał i co działo się przez trzy godziny po wyjściu zmarłego z komisariatu - mówił we wtorek przed Sądem Najwyższym obrońca jednego z nich, mecenas Eligiusz Lewandowski, wskazując na wątpliwości co do winy oskarżonych. W październiku 2016 roku świdnicki sąd okręgowy w I instancji uniewinnił oskarżonych. Od tego wyroku odwołała się prokuratura. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w lutym 2017 roku uchylił wyrok pierwszej instancji i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. W październiku 2017 roku po ponownym procesie świdnicki sąd skazał H. na pięć lat więzienia, a K. uniewinnił. Wrocławski sąd apelacyjny w marcu 2018 roku utrzymał uniewinnienie K. oraz zmienił wyrok wobec H., którego także uniewinnił. - Materiał dowodowy powinien tworzyć nieprzerwany łańcuch poszlak, przy którym wszelkie inne wersje zdarzeń są wykluczone (…) tak nie jest, a wątpliwości sąd musi rozstrzygać na korzyść oskarżonych - mówił wtedy sprawozdawca sprawy we wrocławskim sądzie apelacyjnym sędzia Konrad Wytrykowski. Według wrocławskiego sądu apelacyjnego nie ulegało wątpliwości, że wobec poszkodowanego w komisariacie użyto przemocy – co jak podkreślał sąd – jest naganne. W uzasadnieniu zaznaczono jednak, że nie ma dowodów na to, jaka to była przemoc i czy była ona przyczyną zgonu mężczyzny. Sąd podkreślał też, że w toku śledztwa nie udało się określić dokładnej godziny zgonu poszkodowanego, co mogłoby być kluczowe dla ustaleń śledztwa.

Prokurator wniósł kasację

Kasację od tamtego orzeczenia wniósł do Sądu Najwyższego prokurator okręgowy ze Świdnicy. Prokuratura wskazywała w niej, że sąd apelacyjny dokonał oceny dowodów w sposób wybiórczy i nieprawidłowo ocenił część ustaleń sądu okręgowego. Z wieloma argumentami kasacji zgodził się we wtorek SN. - Kasacja zasługuje na uwzględnienie, gdyż podniesione w niej zarzuty rażącego naruszenia przepisów postępowania karnego polegające na nieprawidłowej kontroli odwoławczej wyroku sądu I instancji, co miało istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, są zasadne - mówił sędzia Wildowicz. Dodał, że SA "nie zrealizował swego podstawowego obowiązku, jakim jest rozpoznanie sprawy w granicach środka odwoławczego". Teraz Sąd Apelacyjny we Wrocławiu będzie musiał zająć się sprawą po raz trzeci.

Autor: akr//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24

Pozostałe wiadomości

O naszej decyzji zdecydowały osobiste zalety pana doktora - mówił Jarosław Kaczyński o powodach wyboru Karola Nawrockiego na kandydata PiS na prezydenta. - Uznaliśmy, że to najlepszy kandydat - mówił prezes PiS i przekonywał, że szef IPN "jest człowiekiem przenikliwym, człowiekiem zdrowego rozsądku".

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jego kandydaturę przedstawił historyk i publicysta, profesor Andrzej Nowak. - Jestem gotowy do tego, aby reprezentować wszystkich Polaków - zapewnił Nawrocki.

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Broń jest coraz częściej w użyciu policji. Wynika to z sytuacji, które funkcjonariusza spotykają na swojej drodze i muszą tej broni dobywać i strzelać - powiedział były komendant poznańskiej policji i prywatny detektyw Maciej Szuba. Ocenił też, że obecnie funkcjonariusze odbywają zbyt mało treningów z posługiwania się bronią.

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

Źródło:
TVN24
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Urzędnicy z podkrakowskich Myślenic opiniowali wnioski fundacji, w której zarządzie zasiadała ich przełożona - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organizacja w ciągu niecałych trzech lat otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych w miejskich dotacjach. W sprawie jest też wątek polityczny i przewrót przed wyborami.

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Źródło:
tvn24.pl
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium