Mieszkańcy Wałbrzycha (Dolnośląskie) wezwali policję widząc na ulicy zataczającą się kobietę, opiekującą się dzieckiem. 38-latka miała ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Kiedy funkcjonariusze skontaktowali się matką dziewczynki, na jaw wyszło, że ta jest poszukiwana przez sąd. Została jednak zwolniona po wpłacie grzywny.
W środę wczesnym popołudniem nietrzeźwa opiekunka została dostrzeżona przez przechodniów na ulicach osiedla Piaskowa Góra. Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali kobietę i zbadali jej stan trzeźwości. Badanie wykazało 2,14 promila alkoholu w organizmie mieszkanki Wałbrzycha.
- Podczas czynności okazało się, że będąca z nią trzylatka nie jest jej córką, a tego dnia koleżanka - która w tym momencie przebywała w pracy - poprosiła kobietę o pomoc w przypilnowaniu dziecka - przekazuje Marcin Świeży, rzecznik wałbrzyskiej policji.
Matka była poszukiwana przez sąd
Funkcjonariusze zaopiekowali się dzieckiem. W międzyczasie skontaktowali się z matką dziewczynki. Kiedy mieli przekazać córkę pod jej opiekę, podczas sprawdzania danych kobiety, okazało się, że wałbrzyszanka jest poszukiwana przez tamtejszy sąd celem osadzenia w areszcie za popełnione w 2020 roku wykroczenie.
- Na szczęście po wpłacie grzywny na konto sądu, kobieta mogła zostać zwolniona. Wtedy to mundurowi przekazali córkę pod jej opiekę - relacjonuje Świeży.
Pijana opiekunka z zarzutami
38-latka, która opiekowała się trzylatką, po wytrzeźwieniu została przesłuchana i przyznała się do popełnionego czynu.
- Odpowie przed sądem za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej kara pozbawienia wolności do lat pięciu - podsumowuje rzecznik policji w Wałbrzychu.
Źródło: Policja Wałbrzych
Źródło zdjęcia głównego: Policja Wałbrzych