21-letnia mieszkanka Wągrowca (woj. wielkopolskie) zgłosiła policji, że padła ofiarą gwałtu. Mężczyznę podejrzewanego o jego dokonanie zatrzymano na terenie innego województwa. Teraz prokuratura wnioskuje o tymczasowy areszt dla zatrzymanego.
Policjanci w niedzielę odebrali zgłoszenie od młodej mieszkanki Wągrowca, która miała paść ofiara gwałtu. - Otrzymaliśmy informacje o możliwości popełnienia przestępstwa o charakterze seksualnym na szkodę 21-latki - mówi Dominik Zieliński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
Śledczy wnioskują o areszt
Do zdarzenia miało dojść w nocy z soboty na niedzielę. - Sprawca jest obcokrajowcem i nie mieszka na stałe w Wągrowcu. W wyniku poczynionych ustaleń mężczyzna został zatrzymany przez policjantów poza terenem naszego województwa - przekazuje Zieliński.
W sprawie wszczęto prokuratorskie śledztwo. - Mężczyzna został zatrzymany w Goleniowie (woj. zachodniopomorskie - red.) - przekazał Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Jak informuje, zatrzymany to 24-letni obywatel Rumunii. Mężczyzna wkrótce miał pojechać do pracy na terenie Szwecji. 21-latkę poznał tego samego dnia na dyskotece. - Usłyszał zarzut doprowadzenia innej osoby do obcowania płciowego - mówi Wawrzyniak.
Mężczyzna przyznał się do winy, choć jak wyjaśniał, "miało to się odbywać za obopólną zgodą". Grozi mu do trzech lat więzienia.
Prokuratura złożyła w sądzie wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock