Policjanci zatrzymali 72-latka podejrzanego o zamordowanie 62-letniego mężczyzny w domu pod Wadowicami. Ciało ofiary z licznymi ranami kłutymi znalazł krewny zmarłego. Funkcjonariusze szukali domniemanego sprawcy przez cztery dni, kluczowe okazały się badania DNA.
Jak poinformowała małopolska policja, w poniedziałek funkcjonariusze z Wadowic ustalili i zatrzymali podejrzanego o zabójstwo 62-latka. Do tragedii doszło dwa dni wcześniej, w sobotę 11 czerwca, w jednym z domów we wsi Stronie niedaleko Wadowic (Małopolska).
72-latek podejrzany o to, że zadźgał swoją ofiarę
Według informacji przekazanych przez małopolską policję, ciało 62-latka w prywatnym domu znalazł w sobotę jego krewny. - Obrażenia na ciele denata wskazywały, że do śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Oględziny kryminalistyczne z biegłym z zakresu medycyny sądowej ujawniły na ciele ofiary liczne rany kłute w okolicy klatki piersiowej oraz brzucha - powiedział młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Kryminalni pracowali nad sprawą przez cztery dni. W poniedziałek, w dużej mierze dzięki porównaniu zabezpieczonego na miejscu materiału DNA, udało się odnaleźć mężczyznę, który według policjantów miał popełnić zbrodnię. To 72-letni mieszkaniec Kalwarii Zebrzydowskiej.
- W środę w Prokuraturze Rejonowej w Wadowicach mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, do którego się przyznał i złożył obszerne wyjaśnienia. Wobec podejrzanego sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące - przekazał Gleń.
72-latkowi grozi dożywotnie więzienie.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja