Gdańscy śledczy od kwietnia starają się o dostęp do materiałów wytworzonych przez Komendę Wojewódzką Policji w Radomiu w postępowaniu w sprawie uprowadzenia i śmierci Krzysztofa Olewnika - potwierdził prokurator Zbigniew Niemczyk. W aktach mogą się znajdować materiały dotyczące zabezpieczenia przez policję akcji przekazania okupu przez siostrę Olewnika w lipcu 2003 roku.
- Na początku kwietnia tego roku, gdańscy prokuratorzy sformułowali wniosek do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o wydanie na potrzeby śledztwa materiałów wytworzonych przy okazji prowadzenia postępowania w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika przez Wydział Techniki Operacyjnej Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu - powiedział Zbigniew Niemczyk z prokuratury w Sopocie.
Trop w czasie badania nieprawidłowości
Teczek akt jest - według Niemczyka - ponad 60, wcześniejsze nieoficjalne doniesienia mówiły o 67. Zgoda ministra na ich użycie w procesie karnym potrzebna jest dlatego, że materiały dokumentujące techniki operacyjne są "w znakomitej większości tajne, niejawne". Śledczy wpadli na ich trop w toku śledztwa ws. nieprawidłowości we wcześniejszym postępowaniu tamtej właśnie jednostki policji.
Gdańscy prokuratorzy czekają teraz na decyzję ministra Jerzego Millera. Jak zdradził Niemczyk, według jego informacji, procedura jest już bliska sfinalizowania.
Przekazanie okupu
Choć prokuratorzy jeszcze nie zapoznali się z treścią akt, to mają pewne podejrzenia co do ich treści. Niemczyk zapytany, czy mogą się w nich znaleźć informacje nt. okoliczności przekazania okupu porywaczom Olewnika, odpowiedział: - Ze względu na pewne usytuowanie WTO można się spodziewać, że takie materiały mogą się tam znajdować.
W rozmowie z TVN24 ojciec zamordowanego Włodzimierz Olewnik wyraził opinię, że akcji zabezpieczenia przekazania okupu mogło wcale nie być.
Niemczyk nie chciał mówić o innych treściach, jakie śledczy chcieliby tam znaleźć. - Prokuratorzy liczą na wszechstronne wyjaśnienie sprawy - uciął.
Co dalej?
Jak zaznaczył Niemczyk, po zapoznaniu się w z aktami, śledczy podejmą czynności procesowe. - Być może będą to przesłuchania określonych osób, określone czynności analityczne. Być może będą wnioski o zniesienie klauzul tajności. To jest uzależnione od analizy dokonanej przez prokuratorów - powiedział Niemczyk.
Dodał, że znalezienie policyjnych materiałów było efektem współpracy z sejmową komisją śledczą zajmującą się sprawą Olewnika.
Zbigniew K. znowu przesłuchiwany
Dzisiaj prokuratura ponownie przesłuchuje przyjaciela Krzysztofa Olewnika, Zbigniewa K. Mężczyzna zeznawał przed kilkoma dniami w domu zamordowanego i - jak twierdzi - odpowiadał na wszystkie pytania. Wezwanie do prokuratury go zdziwiło.
Potem jednak w jego domu pojawili się funkcjonariusze CBŚ i zabezpieczyli - jak twierdzi Zbigniew K. - pożyczony komputer oraz nośniki danych.
Uprowadzenie i śmierć
Krzysztof Olewnik, uprowadzony i przetrzymywany przez blisko dwa lata, został zamordowany w 2003 roku.
Dwa śledztwa, w których ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika oraz badane nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach w tej sprawie, wszczęto w 2007 r. w olsztyńskiej prokuraturze okręgowej. W maju 2008 r. postępowania zostały przeniesione do Gdańska, gdzie prowadzi je Prokuratura Apelacyjna.
Po porwaniu sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro okupu, jednak Krzysztof Olewnik nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie). Odnaleziono je w 2006 r., a w 2010 r. po ekshumacji na cmentarzu w Płocku i badaniach genetycznych ostatecznie potwierdzono tożsamość Krzysztofa Olewnika.
Proces w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika toczył się od października 2007 do marca 2008 r. Na ławie oskarżonych znalazło się w sumie 11 osób. Sąd Okręgowy w Płocku skazał wtedy dwóch zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - na kary dożywotniego więzienia. Ośmioro skazano na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił. Trzech sprawców porwania i zabójstwa Olewnika popełniło samobójstwo.
Źródło: tvn24