Raz w poniedziałek i dwa razy w czwartek zatrzymali świętokrzyscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Izby Celnej 50-latka, który przewoził ukryte pod paletami z jajkami, alkohol i papierosy bez znaków akcyzy.
W poniedziałek mężczyznę zatrzymano po raz pierwszy - między kartonowymi opakowaniami jajek przewoził 13 litrów, spirytusu i ponad 160 paczek papierosów bez akcyzy.
Nauczka z wpadki nie odniosła skutku - w czwartek 50-latek znów „miał przyjemność” spotkać się z funkcjonariuszami. Znów wiózł jajka. Tym razem ukrył w nich 42 litry wysokoprocentowej cieczy oraz 80 paczek tytoniu.
Upór w biznesie
Naprawdę jednak zadziwił funkcjonariuszy, gdy 3 godziny później znów jechał "z jajkami". I tym razem znalazł się na komendzie, a w jego samochodzie policjanci znaleźli 70 litrów nielegalnego spirytusu i prawie 200 paczek papierosów.
Jak się dowiedział nieoficjalnie portal tvn24.pl policja i celnicy ustalają obecni,e czy 50-letni „uparty biznesmen” jest tylko kurierem, czy członkiem zorganizowanej grupy przestępczej trudniącej się handlem, przemytem lub produkcją nielegalnych używek.
Źródło: tvn24.pl, CNN