W ciągu miesiąca samoloty LOT-u będą wozić naszych VIP-ów - zapowiedział szef MON Bogdan Klich. Dodał, że na umowę w tej sprawie nanoszone są "ostatnie szlify".
Klich wyraził nadzieję, że jego zastępca - wiceszef MON Marcin Idzik - podpisze umowę z narodowym przewoźnikiem w ciągu kilkunastu dni.
Wiadomo, że resort pozyska od PLL LOT dwie maszyny brazylijskiej produkcji - Embraer 175. Mają być wyczarterowane, a nie wyleasingowane czy zakupione.
MON nie zdecydował się na zakup samolotów ze względu na brak pieniędzy. Te, które wyczarteruje, będą pilotowane przez załogi LOT-owskie.
Do dyspozycji VIP-ów pozostaje też samolot Tu-154 (do katastrofy pod Smoleńskiem polskie władze miały do dyspozycji dwa samoloty Tu-154 wyprodukowane w byłym ZSRR na początku lat 90. Jeden klasy lux, czyli samolot prezydencki, drugi kupiony dla LOT-u, ale przekazany do dyspozycji Urzędu Rady Ministrów). Jak poinformował Klich, maszyna jest obecnie remontowana w zakładach lotniczych w Samarze.
Pytany, czy po zmodernizowaniu w Tu-154 będzie więcej masek tlenowych (w tym, który rozbił się pod Smoleńskiem miało być tylko osiem), nie odpowiedział. Dodał jedynie, że samolot nie lata na maskach.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: lot.com