Wystarczy jedno kliknięcie w fałszywą reklamę, podanie swojego numeru telefonu, aby stracić oszczędności życia. Według danych Narodowego Banku Polskiego tylko w ubiegłym roku na oszustwach inwestycyjnych wyłudzono około 400 milionów złotych. O metodach, jakich używają zorganizowane grupy przestępcze, aby zdobyć od ofiar pieniądze, mówi reportaż "Czarno na Białym" "W sieci oszustów", już dostępny TVN24+.
O tym, że próba wyłudzenia może dotknąć każdego z nas, mówiła w TVN24 dziennikarka "Czarno na Białym" i autorka materiału Małgorzata Prochal. - Bohaterowie naszego reportażu mówili wprost: - Uważałem, że nigdy nie dam się nabrać, nigdy nie wpadnę w taką właśnie pułapkę przestępców - powiedziała.
"Doskonale wiedzą, jak postępować"
Reporterka podkreśliła, że zorganizowane grupy przestępcze działają w ściśle określony sposób. Najpierw oszuści kuszą fałszywymi nagraniami polityków, sportowców czy celebrytów zachwalających inwestycje jako pewne i przynoszące ogromne zyski.
- Klikamy w taką reklamę, zostajemy przekierowani często do takiej strony, która wygląda jak prawdziwa. Potem, jak już zostawimy swoje dane kontaktowe, kontaktują się już z nami oszuści, którzy doskonale wiedzą, jak postępować, żeby skłonić nas do tego, żebyśmy przelali im nasze pieniądze - wyjaśniła Prochal.
Jak działają oszuści?
Prochal wyjaśniła, że oszuści działają w dobrze zorganizowanych strukturach. - To są zorganizowane grupy przestępcze, które działają jak korporacja. Tam są osoby, które "pracują na etacie". One rzeczywiście przychodzą do pracy od godziny siódmej do siedemnastej, dostają różnego rodzaju przywileje. To jest zorganizowana forma pracy - mówiła.
Dodała, że przestępcy są szkoleni do rozmów z potencjalnymi ofiarami. - Są tam gotowe skrypty rozmów, są przygotowywani na sytuacje, w których ktoś niekoniecznie jest przekonany do tego, żeby zainwestować. Często wykorzystują trudną sytuację ofiary (...) Oni znakomicie wiedzą, jak nami manipulować, jak nas poprowadzić, żebyśmy im te pieniądze przelali - podkreśliła dziennikarka.
Prochal zauważyła, że ofiarą oszustw padają także osoby doświadczone. - Dyrektor Departamentu Zwalczania Cyberprzestępczości, prokurator, która pracowała przy setkach takich spraw, powiedziała nam, że w aktach tych spraw ma informatyków, bankowców, osoby, które pracowały w kontroli. Są to osoby, które miały do czynienia wcześniej czy to z internetem, czy to z kwestiami związanymi z bezpieczeństwem finansowym, a mimo to dały się wciągnąć w pułapkę zastawioną przez oszustów - przekonywała.
Autorka/Autor: os/ft
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24