Nieważne czy idziesz ulicą, siedzisz ze znajomymi w parku czy robisz zakupy - Wielki Brat zawsze patrzy i czuwa. Jak przekonują władze i służby miejskie Mławy, wszystko to dla bezpieczeństwa. Chodzi o najnowocześniejszy monitoring miejski, dzięki któremu oficer dyżurny nie tylko nas widzi, słyszy, ale może do nas mówić.
Wśród mieszkańców pojawiły się obawy o inwigilację, jednak policja uspokaja. - Operator czuwa, żeby w mieście było bezpiecznie. Rozumiem, że są niepokoje, ale my bardzo długo prowadziliśmy kampanię informacyjną mającą na celu poinformowanie mieszkańców czym dokładnie jest monitoring miejski - powiedział w TVN24 komendant policji w Mławie Stanisław Szcześniak.
Pomoc i ostrzeżenie
Jak przyznaje Szcześniak, policja chciała, żeby miejski sprzęt był nowoczesny, stąd oprócz monitoringu wizyjnego zostały zainstalowane też mikrofony i megafony. - Celem nie było podsłuchiwanie kogokolwiek. Za pomocą tego sprzętu nie ma możliwości podsłuchania treści prywatnych rozmów. Mikrofon służy do tego, żeby rejestrować np. wołanie o pomoc czy też dźwięk zbijanej szyby samochodowej.
System monitoringu umożliwia także skontaktowanie się z osobami np. zachowującymi się nagannie. Z jego pomocą operator, który widzi konkretne zdarzenie, może upomnieć taką osobę.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24