Uwaga! Leje i wieje!

 
Burze, grad i silny wiatr pojawi się w nocy na zachodzie i południu Polski. Na zdjęciu burza we Wrocławiu
Źródło: Kontakt TVN24

Tegoroczne lato zdążyło nas już przyzwyczaić do zmiennej aury w ciągu dnia. Po niedzielnych upałach znów nadciągają burzowe chmury. Meteorolodzy ostrzegają przede wszystkim mieszkańców południowej i zachodniej Polski. Juz mocno pada na Dolnym Śląsku i w Łodzi.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Burza w Łodzi (internauta Piotr)
Burza w Łodzi (internauta Piotr)
Źródło: internauta Piotr

Aż 30 stopni wskazywały w niedzielę termometry na południu i zachodzie Polski. Bardzo ciepło było też na północy – a w całym kraju chmury pojawiały się tylko przejściowo.

Upalny weekend znów zakończy się jednak burzowo. Z zachodu na wschód przemieszcza się już przez Polskę chłodny front atmosferyczny. Zimne powietrze przyniesie ze sobą przelotne deszcze, a w niektórych rejonach kraju nawet burze. Meteorolodzy biją na alarm, bo lokalnie opadom towarzyszyć będzie bardzo silny wiatr.

Idą burze i grad

Termometry w wielkpolskim Ostrzeszowie pokazywały dziś ponad 50 stopni w słońcu (fot. internauta)
Termometry w wielkpolskim Ostrzeszowie pokazywały dziś ponad 50 stopni w słońcu (fot. internauta)

Ostrzeżenia dotyczą głównie mieszkańców lubuskiego, łódzkiego, śląskiego, opolskiego, Wielkopolski i Dolnego Śląska. IMGW ogłosiło tam drugi stopień zagrożenia burzowego. Już około godz. 18-19 na niebie pojawią się tam ciemne burzowe chmury. Mieszkańcy muszą przygotować się na dość obfite opady. Spaść może nawet 30 litrów deszczu na metr kwadratowy, w górach do 50 litrów.

W tych rejonach Polski spodziewany jest też silny wiatr – w porywach nawet do 110 km/h. Meteorolodzy ostrzegają mieszkańców przed wieczornymi przejażdżkami na rowerze czy spacerami. Lepiej w niedzielny wieczór zostać w domu. Pamiętajmy też, żeby parkując samochód zwrócić uwagę na to, czy nie zostawiamy auta pod drzewem, bo silny wiatr może łamać konary.

Szkody może spowodować też grad, który lokalnie przewidywany jest w województwie lubuskim, opolskim, na Śląsku i Dolnym Śląsku.

Rzeki mogą przybrać nawet o metr

Ulewne deszcze oznaczają wzrost poziomu rzek. Najtrudniejsza może być sytuacja we Wrocławiu. IMiGW ogłosiło drugi stopień (w 3-stopniowej skali) zagrożenia przekroczenia stanu ostrzegawczego. Stan wody w rzekach górskich i podgórskich dorzecza środkowej i górnej Odry może wzrosnąć nawet o metr.

Stan ostrzegawczy przekroczony może być też lokalnie w zlewniach Nysy Kłodzkiej, Bystrzycy, Kaczawy, górnego Bobru oraz górnej Nysy.

Słonecznie nie zakończy się też dzień na wybrzeżu, Mazowszu i w Świętokrzyskiem. Tu też wieczorem i w nocy będzie padało, choć mniej ulewnie. Miejscami mogą pojawić się nawet gradowe burze. Będzie też silnie wiało – nawet do 90 km/h.

Źródło: PAP, TVN24

Czytaj także: