Dobrostan zwierząt i ich humanitarne traktowanie jest dla mnie bardzo ważne, ale nie można w tym wszystkim zapominać o tym, że na pierwszym miejscu jest byt rolnika, jakość jego życia. Jego i jego rodziny - oświadczył w niedzielę podczas dożynek prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył, że "o tym także w czasie każdych prac legislacyjnych, parlamentarnych trzeba pamiętać".
Sejm uchwalił w piątek nowelę ustawy o ochronie zwierząt, która między innymi zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. Wyniki głosowania podzieliły koalicjantów w Zjednoczonej Prawicy, pojawiły się nawet głosy o rozpadzie koalicji. Spośród 229 przedstawicieli klubu PiS przeciwko przyjęciu ustawy zagłosowało 38 posłów, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski; 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, a dwóch było przeciw. Przeciwko noweli opowiedzieli się minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Teraz ustawa trafi do Senatu.
Duda: na pierwszym miejscu jest byt rolnika
Do sporu dotyczącego ustawy o ochronie zwierząt odniósł się w niedzielę podczas Dożynek Prezydenckich w Warszawie prezydent Andrzej Duda. Jak mówił, "ostatnie tygodnie to jest trudny czas dla polskiego rolnictwa ze względu na to, co dzieje się w polityce".
- Chcę bardzo mocno i w pewnym sensie z gniewem powiedzieć, że padło wiele absolutnie fałszywych, nieprawdziwych słów, które nigdy nie powinny paść z ust nikogo w Polsce, zwłaszcza takich (ludzi - red.), którzy na rolnictwie się nie znają, nie rozumieją go, a bardzo często nigdy nie widzieli, w jaki sposób realizowana jest hodowla zwierząt - stwierdził prezydent.
Podkreślił, że dobrostan zwierząt jest dla niego bardzo ważny. - To, aby były traktowane humanitarne, aby żyły w jak najlepszych warunkach. Ale proszę państwa nie można w tym wszystkim zapominać o tym, że na pierwszym miejscu jest byt rolnika, jakość jego życia, jego i jego rodziny. O tym także w czasie każdych prac legislacyjnych, parlamentarnych trzeba pamiętać - zaznaczył.
Apelował o spokój podkreślając, że prace nad ustawą wciąż trwają i jeszcze się nie zakończyły. - Ustawa w ostatecznej postaci oczywiście przyjdzie do mnie wtedy, kiedy te prace się zakończą, po to, bym podjął decyzję, co do jej dalszych losów. Będę przy tej decyzji miał oczywiście na względzie kwestie humanitarnego traktowania zwierząt, kwestie dobrostanu zwierząt - te wszystkie, które są ważne, ale będę miał tutaj także na względzie byt i jakość życia polskich rolników. Możecie być państwo tego pewni - zadeklarował Duda.
Duda: rolnictwo potrzebuje nieustannego wsparcia
Prezydent stwierdził, że wszyscy, którzy znają wieś i specyfikę pracy rolniczej wiedzą, że "rolnik nie pójdzie na spoczynek, dopóki jego inwentarz nie będzie opatrzony, nakarmiony, zabezpieczony". - Przecież rolnik dba o swoją trzodę, o swój inwentarz. To jest fundamentalna kwestia w gospodarstwie - podkreślił.
Jak mówił, polskie rolnictwo potrzebuje nieustannego wsparcia "ze strony rządzących, zrozumienia, dobrego zarządzania, dobrego gospodarowania i dobrego sprawiedliwego dzielenia, tego co jest dla rolnictwa i tego, co dla rolnictwa może być wykorzystane".
- Chcę jasno powiedzieć wszystkim polskim rolnikom, że będę czynił wszystko, aby sprawy polskich rolników prowadzone były jak najlepiej i aby rolnik mógł w naszym kraju bezpiecznie gospodarować - oświadczył Duda.
Dodał, że poza środkami, którymi dysponujemy, przez najbliższe siedem lat czeka nas wielki zastrzyk środków z Unii Europejskiej, z których 140 miliardów złotych będzie wykorzystane właśnie dla rolnictwa, przede wszystkim w ramach dopłat bezpośrednich, ale także i w ramach rozwoju obszarów wiejskich. - Ale to będą także pieniądze dodatkowo jeszcze na odbudowę gospodarczą - mówił prezydent.
Źródło: TVN24, PAP