Prawo i Sprawiedliwość nie ma większości. Wie doskonale, że Jarosław Gowin i nikt normalny z opozycji nie poprze takiego rozwiązania, ale będzie bardzo sprytnie odwracać uwagę opinii publicznej od kolejnych swoich afer - ocenił wiceprzewodniczący PO Borys Budka. Odniósł się do projektu ustawy anty-TVN. - Przedstawiliśmy poprawkę, liczymy, że znajdzie ona poparcie ze strony naszych koalicjantów, wtedy będziemy mogli tę ustawę poprzeć - powiedział wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin.
Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki po zakończeniu środowego spotkania klubu parlamentarnego PiS był pytany przez dziennikarzy o to, kiedy Sejm zajmie się projektem ustawy anty-TVN autorstwa posłów PiS. - Na tym posiedzeniu to już nie zdążymy. Raczej 11 (sierpnia - red.), a wcześniej oczywiście odbędzie się komisja - powiedział. We wtorek politycy PiS wskazywali, że plan zakłada, że Sejm zajmie się tym projektem jeszcze w tym tygodniu.
Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka ocenił, że "PiS nie ma większości". - Wie doskonale, że (Jarosław) Gowin nie poprze takiego rozwiązania i nie poprze nikt normalny z opozycji. Myślę, że również Konfederacja nie zgodzi się na tego typu przepisy, ale bardzo sprytnie będą odwracać uwagę opinii publicznej od kolejnych swoich afer - powiedział.
- Obawiam się, że serial dotyczący tej ustawy i próby zamknięcia wolnym mediom ust będzie jeszcze trwał. PiS będzie udawał, że ma większość w tej sprawie, której oczywiście nie ma, natomiast będzie też zmuszał nas wszystkich do tego, by bronić pluralizmu mediów, by bronić określonych zasad - dodał. Budka ocenił, że "PiS nie mając pomysłów na bieżącą politykę, na to, co w Polsce robić, wrzuca ustawy, które absolutnie nikomu nie są potrzebne, niczemu nie służą, natomiast mają władzy zapewnić absolutnie niepodleganie jakiejkolwiek kontroli".
"Nikt z administracji Bidena nie zgodzi się na to"
Dopytywany, czy to kwestia większości, czy kwestia głosów z zagranicy, między innymi Komisji Europejskiej, odparł, że "PiS już rozpętał tak dużo wojen na tak wielu polach, że nie jest w stanie niczego wygrać". - Skłócił nas z partnerami z Unii Europejskiej, dodatkowo jest jasny, czytelny głos ze Stanów Zjednoczonych. Dopóki w USA był (Donald) Trump, PiS mógł liczyć, że pieniędzmi jest w stanie ugrać pewne ustępstwa w kwestii wartości - mówił Budka.
- Kiedy wygrał wybory prezydent Joe Biden, dla każdego jest oczywiste, że wartości stoją dla niego na pierwszy miejscu - podkreślił wiceszef PO. Dodał, że "nikt nie zgodzi się za żadną cenę z administracji Bidena na to, by w Polsce kneblować wolne media".
- Kaczyński przecież nie jest człowiekiem wielkiej odwagi. Na niego jak się mocniej tupnie, to on w końcu ustępuje. Jak tupną Amerykanie, to Kaczyński się wycofa, tylko tego fermentu będzie bardzo dużo - ocenił.
Zdrojewski: ten projekt jest kretyński
Senator KO Bogdan Zdrojewski również mówił, że PiS-owi "przede wszystkim brakuje większości". - Ten projekt jest tak kretyński, że trudno znaleźć także wśród PiS-u sojuszników, zwolenników, entuzjastów - ocenił.
- Wydaje mi się, że mamy do czynienia z sytuacją szczególną. Widzimy, co się dzieje na świecie, widzimy, co się dzieje w Europie. Obserwuję także finalną dewastację wymiaru sprawiedliwości. Grożą nam poważne konsekwencje międzynarodowe i w tym momencie z jednej strony kupuje się sto czołgów od Stanów Zjednoczonych, a z drugiej strony atakuje coś, co w Ameryce jest na pierwszym miejscu, czyli wolność słowa, prawa do wolności, do demokracji, do równości. To jest niebywałe - dodał.
Gowin: liczymy, że poprawka znajdzie poparcie
Wicepremier i lider Porozumienia Jarosław Gowin mówił w środę dziennikarzom, że stanowisko Porozumienia jest jasne.
- Przedstawiliśmy poprawkę, liczymy, że znajdzie ona poparcie ze strony naszych koalicjantów, wtedy będziemy mogli tę ustawę poprzeć - powiedział. Jak dodał, "bez poprawki Porozumienie od początku deklarowało, że naszych głosów za tą ustawą nie będzie".
Poprawka proponowana przez Porozumienie rozszerza krąg państw, z których podmioty gospodarcze mogą mieć większościowy udział w polskich mediach, na kraje OECD, w tym Stany Zjednoczone.
"Ta ustawa w tym brzmieniu jest nie do przyjęcia"
Poseł Porozumienia Michał Wypij pytany w Sejmie, czy to stanowisko wszystkich posłów Porozumienia, potwierdził.
Dopytywany, czy nie będzie sytuacji, że ktoś nie przyjdzie na głosowanie, lub się wycofa, powiedział, że "w Porozumieniu są odważni ludzie". Dodał, że zwłaszcza po tych wszystkich zmianach, po tych naszych doświadczeniach, jest pewny, że nikt nie wymięknie". - Ta ustawa w tym brzmieniu jest nie do przyjęcia - powiedział.
- Skoro nie chcą (politycy PiS-red.) głosować na tym posiedzeniu, to znaczy że nie mają większości - zaznaczył. Pytany, czy mogą zyskać większość w ciągu 48 godzin, odpał: nie sądzę.
Poseł PiS Marek Ast pytany, czy posłowie czekają na decyzje władz PiS, odparł, że "zawsze co do istotnych regulacji muszą zdecydować władze".
Hołownia: jeśli nie będzie innej możliwości, poprzemy poprawkę Gowina
- Ta ustawa jest od samego początku zła, bezsensowna i niepotrzebna, dlatego, że jedynym sensem istnienia tej ustawy jest dowalenie jednej stacji telewizyjne. Jest wiele takich stacji, ale oni tę wzięli sobie za cel, która zdecydowała się nie uklęknąć przed Kaczyńskim i jego reżimem - ocenił lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Dodał, że "zgodnie z prawem TVN koncesję powinien dostać i tutaj nie ma żadnej dyskusji i wątpliwości".
- My poprzemy tę poprawkę Gowina, natomiast co do zasady jesteśmy przeciwko całej tej ustawie. Natomiast jeżeli już się okaże, że nie ma innej możliwości, to ta poprawka Gowina przynajmniej pozwala wyjść z tej całej sytuacji z jak najmniejszymi zniszczeniami - powiedział.
Projekt ustawy anty-TVN
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła 7 lipca późnym wieczorem do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. TVN24 wciąż czeka na przedłużenie koncesji przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Ta wygasa 26 września. Wniosek o jej przedłużenie został złożony w lutym zeszłego roku.
CZYTAJ RAPORT: PROJEKT USTAWY ANTY-TVN A KONCESJA DLA TVN24 I TVN
KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN. Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN