Urząd Zamówień Publicznych zbada proces budowy systemu powiadamiania ratunkowego w Małopolsce, kiedy tamtejszym wojewodą był Jerzy Miller - donosi "Dziennik Gazeta Prawna". Jak wcześniej informowali dziennikarze, bez przetargu powierzono tam budowę infrastruktury numeru alarmowego 112 dwóm spółkom telekomunikacyjnym, które otrzymały za to ok. 4 mln zł, a obecnie mają być faworytem do zbudowania systemu ogólnopolskiego.
Jak napisał "Dziennik Gazeta Prawna", Jerzy Miller - ówczesny wojewoda małopolski - zdecydował się na rozwiązanie czeskiej firmy MediumSoft, której reprezentantem w Polsce jest poznański CompWin. Pierwsza umowa z CompWin została podpisana przez Millera 2 grudnia 2008 r.
- Jej wartość wynosiła 52 tys. zł., czyli tuż poniżej progu 15 tys. euro, od którego istnieje ustawowy obowiązek organizowania przetargu - mówiła gazecie Anita Wichniak-Olczak, rzeczniczka Urzędu Zamówień Publicznych.
Minister odpowiada
Minister Miller odpowiedział szybko. - Urząd Zamówień Publicznych był informowany na każdym etapie podpisywania umowy przez Małopolski Urząd Wojewódzki z firmą CompWin. Do tej pory Urząd Zamówień Publicznych nie wniósł żadnych uwag. Nie oprotestował też tego postępowania - skomentowała jego rzeczniczka Małgorzata Woźniak. Okazuje się jednak, że UZP rusza z kontrolą decyzji Millera.prawa
Sprawdzają
- Prezes podjął decyzję o wszczęciu kontroli tych decyzji - powiedziała "DGP" Anita Wichniak-Olczak.
Legalność działań ministra badać ma również Najwyższa Izba Kontroli. Jak dowiedzieli się dziennikarze "DGP", w poufnym raporcie NIK ma wskazywać, że Miller miał hamować budowę jednolitego dla całego kraju systemu powiadamiania ratunkowego.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24