Prawie tysiąc razy interweniowali w czwartek strażacy w związku z przechodzącym przez Polskę frontem atmosferycznym - poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej starszy kapitan Krzysztof Batorski. Najwięcej interwencji odnotowano na Śląsku. - Straszna ulewa była. Jak mieszkamy tu już 45 lat, nie było takiego zdarzenia, żeby nas tak zalało jak teraz - mówiła mieszkanka Czeladzi.
- Do naszych działań należy teraz odpompowywanie wody, zabezpieczenie domów. Największe interwencje to zalana zajezdnia tramwajowa, parking galerii handlowej, dużo zalanych ulic i piwnic - wymieniał kapitan Krystian Biesiadecki, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie, w województwie śląskim.
- Straszna ulewa była. Jak mieszkamy tu już 45 lat, nie było takiego zdarzenia, żeby nas tak zalało jak teraz - mówiła mieszkanka Czeladzi Alfreda Rzępała. - Cała piwnica zalana jeszcze. Ile się dało, to wypompowane jest, a resztę trzeba jeszcze zbierać i wybierać, i roboty jest tyle jeszcze, że sprzątania i pracy jest na tydzień - dodała Genowefa Polniaczek z Czeladzi.
Jak zaznaczył rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej starszy kapitan Krzysztof Batorski, w czwartek - według stanu na godzinę 21 - strażacy przeprowadzili 996 interwencji w związku z przechodzącym frontem atmosferycznym. Najwięcej zdarzeń odnotowano w województwie śląskim (225), mazowieckim (213) oraz małopolskim (136). W miejscowości Jaroszowice (woj. małopolskie) w wyniku gwałtownego spływu wody opadowej zostało zalanych około 50-60 budynków.
Jak informuje straż pożarna, sytuacja w tym miejscu jest już opanowana, trwa sprzątanie i wypompowywanie wody z zalanych piwnic.
Liczne interwencje w powiecie wadowickim
Silna burza z obfitymi opadami przeszła w czwartek wieczorem również nad powiatem wadowickim. Doszło do podtopień piwnic. Woda pojawiła się też na drogach. Dyżurny wadowickiej straży pożarnej poinformował, że w ciągu dwóch godzin interweniowali około 40 razy. Lokalny portal informacyjny Wadowice24 podał, że zgłoszenia o zalanych piwnicach napłynęły między innymi ze Świnnej Poręby, Mucharza, Gorzenia i Jaroszowic, gdzie strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej musieli ułożyć kilkadziesiąt worków z piaskiem, by zabezpieczyć domy przed wodą. Wdarła się ona do paru nieruchomości.
W Kleczy Dolnej woda przelała się przez drogę krajową 52 powodując czasowo utrudnienia w ruchu.
Źródło: PAP TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24