Gdańska prokuratura umorzyła śledztwo w głośnej sprawie kradzieży diamentów wartych 1,5 mln dolarów. Kradzieży dokonano przed rokiem, policji nie udało się jednak odnaleźć sprawcy, który z jubilerskich targów wyniósł 230 cennych kamieni.
Do kradzieży diamentów doszło podczas targów Amberiff w marcu 2007 r. 30-letni mężczyzna, nie mówiący po polsku i wyglądający na południowca wyniósł z targowego depozytu 230 kamieni.
Najprawdopodobniej posłużył się podrobionymi albo skradzionymi dokumentami upoważniającymi do odbioru kamieni z przechowalni. Kradzież ujawniono dopiero po kilku godzinach, gdy po diamenty zgłosili się ich prawowici właściciele.
Jakiś czas po kradzieży w miejscowości Rumia położonej na północ od Trójmiasta znaleziono torbę, w której przechowywane były diamenty. Jednak ani ten ślad, ani rozesłanie na przejścia graniczne portretu pamięciowego złodzieja nie doprowadziły do ujęcia przestępcy.
Śledczy podejrzewali, że wykorzystał on co najmniej kilkugodzinną przewagę i zdążył opuścić Polskę.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu